sobota, 4 maja 2013

Moja kreacja na wesele

Jak zrobić dobry projekt?Trzeba trochę popracować,gdy już byłam zrezygnowana i szukałam gotowych w burdzie,przypadkowo włączyłam telewizor,i co zobaczyłam?Moją kreację na wesele.
Pytacie co to było,już piszę.Zobaczyłam koncert Natalii Kukulskiej,śpiewała.Miała bardzo ładnie uszytą sukienkę.A ponieważ (pisałam o niespodziewanych gościach z zaproszeniem na wesele)zbliża się termin wesela,miałam projekt już gotowej kreacji.
Jak już wcześniej pisałam Wam, przy szyciu odprężam się i zapominam o troskach , kłopotach
i smutkach.W szafie odszukałam garsonkę ze ślubu mojego syna,byłam w niej tylko raz.Ku mojemu
zadowoleniu kupiłam gazetę,Tele Tydzień i było zdjęcie Natalii właśnie w tym ubiorze i już miałam
zdjęcie,gotowy projekt.
Poprułam żakiet,top,spódnicę skróciłam i zaczęłam szyć.Szyłam popołudniami,i to dość długo.
Pojechałam do bardzo dobrej koleżanki,zrobiła mi miarę,doradziła co zmienić,jak poprawić,efekt
zaskakujący.
Chcę Wam pokazać zdjęcia,może któraś z Pań widziała ten występ.
 Górę uszyłam z topu i z żakietu.

Spódnica była długa,więc skróciłam na wysokości falbanki.
Jak uważacie,mogę tak ubrać się na wesele.Jeszcze tylko bolerko.
Córka namówiła mnie na kupno żelazka z bazą parową o pojemności wody 2litry,żelazko o powłoce
teflonowej.Coś wspaniałego,żałuję że tak długo odkładałam zakup takiego żelazka.Pościel uprasowana wygląda jak z magla.Obecnie w sklepach można kupić w różnej cenie,różne marki.
W moim parę uruchamia się przyciskiem podczas prasowania,jest to bardzo wygodne.
Szczególnie pięknie rozprasowują się szwy a także listwy,obrębki.Bardzo mi było pomocne przy szyciu tego modelu.Za oknem kompletna ciemność a ja mogła bym pisać i pisać.
Niestety,muszę kończyć,mam nadzieję że zrozumiałyście mój wpis,nie szukajcie projektów w czasopismach na siłę wystarczy popatrzeć w okół,a mamy gotowe projekty,nie spodziewając się.
Napiszcie,czy mam rację,mogę się mylić.Pozdrawiam.

15 komentarze:

  1. Uważam, że taki strój na wesele jest wspaniały. Ale nie tylko! Jakby spódnicę zestawić z inną górą, albo górę z inną spódnicą, można uzyskać zupełnie inny efekt.

    Nie tak dawno miałam rozmowę ze swoją mamą na ten temat, i doszłyśmy do wniosku, że trzeba chodzić w ładnych ubraniach. Kupujemy albo szyjemy ciuchy na specjalne okazje, ale co nam szkodzi wyglądać zjawiskowo na co dzień? Wtedy dopiero te ubrania zaczynają żyć, nie wiszą w szafie tylko są podziwiane na nas przez innych, a jak bardzo nas podbudowują!:))

    Szczególnie podoba mi się kokarda w topie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję,nawet nie pomyślałam o takiej możliwości,co dwie głowy to nie jedna,na pewno po weselu wykorzystam Twój pomysł latem ubiorę w niedziele do czarnych spodni,pozdrawiam jeszcze raz dziękuję za pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie bardzo podoba się dół żakietu :) Dla każdego coś innego :)
    Zazdroszczę takiej umiejętności szycia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Komplecik jest bardzo ładny i ciekawy. Na wesele tylko w całości, a później na dalsze noszenie może być osobno jak pisze "ja katya". Myślę, że na tobie będzie wyglądał rewelacyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję,za miłe komentarze.Mag Ik czytaj mojego bloga a może w przyszłości też tak będziesz szyła.
    Może Ty kiedyś napiszesz co uszyłaś,wszystko jest możliwe.
    Szpuleczko dziękuję,jak to dobrze że można się kogoś zapytać o radę.Dlatego lubię komputer,i Was
    jesteście Wszystkie fajne i przyjazne.Dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawitaliśmy do Pani i chyba tu zostaniemy na dobre. :)
    Świetny blog z pomocnymi wskazówkami, a kreacja cudowna!!!
    Zazdrościmy umiejętności krawieckich. My do szycia dopiero się przymierzamy. :)

    pozdrawiamy
    Ania i Łukasz

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny blog,pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny komplet weselny. Bardzo podoba mi się taki krój góry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za miłe komentarze.
    Pani Aniu i P.Łukaszu niezmiernie mi serdecznie powitać Was oboje na moim blogu,chociaż i Wasz jest przyjemny,i fajnie że jesteście.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bluzka jest cudowna ten krój ala lata 60-te mnie zauroczył. Aż muszę poszukać oryginału Natalii.

    OdpowiedzUsuń
  11. Natalia miała sukienkę,ja skopiowałam górę t.z.
    podkrój szyi,bo góra najbardziej mi się spodobała.
    Jeśli dobrze pamiętam chyba w tym modelu śpiewała
    w Opolu,ale nie jestem pewna.Życzę powodzenia
    w poszukiwaniu,daj znać jak znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny i myślę, że idealny na wesele. Właśnie ten podkrój szyi od razu zwrócił moją uwagę i choć jeszcze nie wiem jak to zrobię to dziękuje za pomysł :) Właśnie w myślach tworzę tunikę i tak kompletuje części aby potem przelać je na papier. No a potem to będę myślała jak to ogarnąć do uszycia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mogę pokazać na zdjęciu jak w rozłożeniu wgląda uszyta szyja.Wstawię na następnym poście,specjalnie Aniu dla Ciebie no i inne Panie jeśli będą chciały skorzystać nie bronię.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem zachwycona bluzką, krój jest bardzo subtelny i oryginalny, myślę, że gdyby w spódnicy nie było falbany z innej tkaniny tylko z tej samej, lub spódnica prosta byłoby bardziej stylowo:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mogę zmienić na inną okazję.Dzięki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny.Kocham szycie,szyję z pasją,i Wam tego życzę.

Każdy komentarz to dla mnie jeszcze większa motywacja do pisania następnych postów.
Jeśli możecie polećcie mojego bloga swoim znajomym.
GORĄCO POZDRAWIAM.

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger