niedziela, 8 marca 2015

Sukienka na Dzień Kobiet-prosta z koronki


Za zdrowie pań, za zdrowie, 
szampana pijmy aż do dna, panowie! 
Za zdrowie pań, za zdrowie, 
jedyny toast, który niechaj wiecznie trwa. 

Dziewczyny treścią są naszych snów, 
dziewczyny dobre, dziewczyny złe. 
Chociaż dziewczyna, marny to puch, 
bez dziewczyn nie ma życia, życia nie ma, nie!

Za zdrowie pań, za zdrowie, 
spełnijmy toast jeszcze raz, panowie! 
Niech wiedzą, że bez nich każda chwila, 
to utracony już na wieki wieków czas.

Za zdrowie pań, za zdrowie, 
szampana pijmy aż do dna, panowie! 
Za zdrowie pań, za zdrowie, 
dla dziewczyn niech w szampanie 
dziś utonie świat! 




W poniedziałek mąż mnie zapytał -czy mam w co się ubrać na imprezę,oczywiście pomyślałam sobie że się ze mną drażni.
Nie raz mi mówił że szyję i szyję,i nie mam w co się ubrać.
Do głowy mi nie przyszło że szykuje mi niespodziankę.
Musiałam sposobem to od niego wysępić.
Okazało się iż zamówił stolik w kawiarence .Ale na sobotę bo jak co roku w Dzień Kobiet mąż jedzie do swojej mamy z życzeniami.
Jest u nas w Ostrowcu taka kawiarenka pod nazwą-"RAGACCA",Można tam bardzo miło spędzić czas,przy muzyce,jest tam bardzo spokojnie i przyjemnie.Bywają w niej i młodzi i starsi.   
Muzyka jak to się mówi -dla każdego coś przyjemnego(na życzenie).
Moja rada
Dobrze  jest  mieć w szafie kupony tkanin,nigdy nie wiadomo jaka się może trafić okazja
do wyjścia.  Uwierzcie mi na słowo,gdybym ja nie miała tej koronki,szyfonu i podszewki nie
uszyłabym sukienki na dzisiejszą imprezę.
Choć szafa piszczy w szwach,lubię mieć coś nowego,niepowtarzalnego.
Jeszcze jaki wybrać model?
Znalazłam formę z której już szyłam sukienkę ,burda 7/2013 model  138.
Prosta bez cięć ,zaszewki gorsetowe ,rękaw prosty,ja powiększyłam główkę rękawa aby ją umarszczyć.              A robię to tak.Składam główkę rękawa na pół,zaznaczam środek i co 4cm.dwa znaki na równe przecięcie,oczywiście na papierze.
Rozkładam główkę,tu gdzie mam nadcięcia przecinam w dół,pod kątem prostym około 10cm. dopiero na końcu przecinam na 
środku główki.
Każde przecięcie umiejętnie poszerzam.







Tak przygotowany rękaw a właściwie główkę odrysowuję jeszcze raz już bez nacięć,kształt 
pach pozostaje taki jak był.
Rękawy do mojej sukienki uszyłam z szyfonu,dół rękawów wykończyłam wąskim mankietem
zapinanym na guzik.Nie odszywałam rozporka tylko zostawiłam 3cm. samego rękawa.
Najlepiej zobaczycie na zdjęciu.




 Mankiety wszyłam na overlocu,koronki 
sznurkowe mają tę wadę iż końcówki się 
rozchodzą i widoczne są białe punkciki.
Po uszyciu i wykończeniu zamalowałam je granatową farbką do tkanin.
Podkrój szyi wykończyłam podszewką jedwabną ,delikatną z tyłu wszyłam zamek,nie miałam krytego więc wszyłam zwykły,poszewkę skroiłam ze skosu aby dobrze się poddawała do koronki,zawsze do delikatnych cienkich tkanin najlepiej kroić ze skosu,poddaje się ładnie do
ciała i nawet jeśli trochę się przytyje będzie lepiej rozciągliwa.
 Ale musi być skrojona tak samo jak sukienka,można dać trochę luzu ale nie za dużo ,tylko na szwach bocznych,ja w podszewkach na tylnym  ramieniu  robię zaszewkę.

Pachy muszą także być idealne.Połączyłam podszewkę na podkroju pach razem z sukienką
później wszyłam rękawy,już razem,sukienka,podszewka i szyfon.
 Poduszki przyszyłam po całej ich szerokości po tym samym szwie od wszytego rękawa.
 


 Choć w formie nie było zaszewek na linii pasa,ja uszyłam,sukienka nabrała lepszego wyglądu.


      









Dół sukienki wykończyłam ozdobną taśmą szwem elastycznym.


 
Chciałam moją sukienkę trochę rozweselić,rozjaśnić.
Pomyślałam aby dół spodu dać jaśniejszy,podkładałam beż,niebieski,biały aż znalazłam
czysty błękit,pasował idealnie. Jeszcze tylko ustalenie długości,na zdjęciu widać iż jest 
błękit za długi.Przymierzyłam sukienkę,córka zaznaczyła długość,według jej idealna,dla mnie troszkę za krótka,córka powiedziała cytuję-mamo kiedy będziesz pokazywać nogi jak będziesz miała 80-siąt lat,pokazuj wtedy kiedy możesz i masz okazję,czy Wy to rozumiecie?
Pomyślałam jak szaleć to szaleć na całego,ale czy to wypada w moim wieku?Cały czas myślałam czy dobrze zrobiłam skracając ją,no ale cóż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Szukając tkaniny na spód znalazłam kawałek koronki,także błękitna jak mój spód.


Zdjęcie po prawej nie jest dobre ale chciałam Wam pokazać wzór koronki,nie wiem czemu aparat tak zmienił kolor,zawsze
ładne robił kolory takie jak orginał.
Kolor koronki jest taki jak na zdjęciu po lewej stronie.










 Układałam pod szyję inne koronki ale nie podobały mi się,za dużo było różnych odcieni tkanin.


 
 Chociaż trochę się zastanawiałam nad tym białym kołnierzem.Wycięłam pionowo 
kwiatki z koronki nie podobało mi się.Powycinałam każdy osobno i projektowałam ich
ułożenie na różne sposoby.
 Zdjęcie po lewej czy Wam się podoba takie ułożenie?











 Na dole zdjęcie jak układam formę podszewki po skosie.


 Do jednej połówki kwiatka przyszyłam zatrzaskę wierzchnią od spodu,do wierzchu przyszyłam sznur pereł.Drugą częsć
zatrzaski przyszyłam na prawym ramieniu.


 Powiecie po co?  A to dlatego iż gdy sukienka będzie do
prania,perły odepnę i się nie zniszczą,jak pomyślałam tak też wykonałam.



 A tak wyglądaja przypięte perły na ramieniu.






 Wszystkie kwiatki przyszywałam ręcznie.

Pomysł ustawiania mnie do zdjęć był córki.


Mamo wyprostuj się,mamo wciągnij brzuch,
uśmiechnij się..............



Już lepiej nie będzie,koniec .
Czy widzicie ten uśmiech na twarzy mojej,? nie wytrzymałam.



 Trzeci kwiatek od góry także jest na sukience przypięty na zatrzaskę.




















 Po przyjściu do domu dostałam od męża bukiet tulipanów i czekoladę którą uwielbiam.
Impreza była wyśmienita,choć jest post tańczyliśmy wolne kawałki,dziś muzyka grała piękne utwory z lat 80-siątych
i im podobne,trochę disko polo,trochę współczesnych,dla każdego coś miłego.
Odpoczęłam trochę,przebrałam się i piszę dla Was.
Pragnę Paniom złożyć serdeczne życzenia.
Życzę Wam Drogie Panie spełnienia wszystkich marzeń,zadowolenia,dużo szczęścia
radości,oraz aby w każdym dniu roku na Waszej twarzy gościł uśmiech tak samo często jak dziś 8 marca,do życzeń dokłada się całe męskie grono mojej rodziny.
Świętujcie ten dzień nie myśląc o tym co będzie żyjcie dziś dla siebie.

Choć kobieta kobiecie nie powinna składać życzeń , ja robię wyjątek bo 
bardzo Was wszystkie lubię i szanuję.
Dzisiejszy post troszkę urozmaiciłam napisami ,ale to dlatego aby podkreślić 
bardziej ten dzień tak dobry i szczęśliwy.
Piszcie do mnie,odwiedzajcie i czytajcie.  














              

14 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego i Tobie, Danusiu :)
    Fajna ta sukienka :) Nie wydaje się prosta i szybka w szyciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka misterna robota, podziwiam :-) Widać u Ciebie długie lata praktyki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mąż prawdziwy dżentelmen:))))a Ty wyglądałaś uroczo:))))Pozdrawiam serdecznie:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. @Lidia
    Sukienka nie jest trudna w szyciu,forma prosta,tylko z koronki jak się szyje to trzeba
    dokładnie wykonać pierwszą miarę.Ja moją sukienkę szyłam dwa dni,i to nie bez przerwy.
    Kwiatki naszywałam w czwartek wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Sonata na miarę.
    Dziękuję bardzo,lata praktyki swoje robią.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Renia.
    No od czasu do czasu zdarza mu się,ale na co dzień bywa różnie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny taki mąż - kwiaty, niespodzianki :) Podoba mi się połączenie tylu rożnych materiałów i faktur. Dobrze jest mieć w domu własnie zapas tkanin żeby w kilka chwil wyczarować sobie nowa kreacje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czytać pani wpisy,pisze pani tak lekko i zrozumiale.Opisy i zdjęcia wszystko wyjaśniają.Mam nadzieję że dalszy dzień kobiet miała pani równie przyjemny.

    OdpowiedzUsuń
  9. W życiu do głowy by mi nie przyszło tak świetnie tego wszystkiego połączyć! Kreatorka! Projektantka po prostu! Mam wrażenie, że ta sukienka jest odbiciem Pani duszy, samopoczucia, dojrzałości, wewnętrznej równowagi i zadowolenia z życia. Urzekła mnie bardzo! Ale jeszcze bardziej urzekła mnie Pani, Pani Danusiu! Z pewnością jest Pani skarbem dla swojego otoczenia! Życzę dużo radości, uśmiechu, światła, miłości każdego dnia i słońca świecącego nieustannie nad tak cudowną osobą! :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. @Marta
    Twoje komentarze zawsze miło mi się czyta.Za piękne życzenia bardzo dziękuję.
    Nie wiem jak otoczenie mnie spostrzega,ale dumna jestem z mojej rodziny,udało nam się
    w tych ciężkich czasach dobrze wychować dzieci,teraz staram się aby wnuczki były dobrymi ,uczciwymi o dobrych sercach,wrażliwi na ludzką krzywdę.
    Dziś jestem troszkę rozkojarzona ponieważ pożegnałam moją koleżankę,umarła nagle.
    Była fantastyczną osobą.Żal ściska serce gdy odchodzą od nas osoby znane i lubiane.
    Pozdrawiam,i Tobie także życzę wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  11. i dla pani wszystkiego dobrego,miło mi tu zaglądać,pozdrawiam serdecznie.suknia super!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zatrzaski fajny pomysł ,może pani stosować także inne korale,kwiaty,perły,wszystko to rozweseliło sukienkę. Agnieszka n.k.

    OdpowiedzUsuń
  13. @Agnieszka
    Jak na razie są perły,ale poddałaś mi fajny pomysł.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny.Kocham szycie,szyję z pasją,i Wam tego życzę.

Każdy komentarz to dla mnie jeszcze większa motywacja do pisania następnych postów.
Jeśli możecie polećcie mojego bloga swoim znajomym.
GORĄCO POZDRAWIAM.

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger