piątek, 12 lutego 2016

Sukienka na walentynki

http://www.blogroku.pl/2015/zgloszenie/16,1404,szycie-krok-po-kroku
Tegoroczny karnawał był bardzo barwny i bogaty.Tkaniny w cekiny,koronki,szyfony tiule i.t.p.
Co prawda już jest po karnawale ale jest jeszcze jedno święto obchodzone u nas od niedawna,szczególnie modne wśród ludzi młodych,ale skoro już jest to osoby w wieku lat 50,60 także mogą je ucztować jeśli lubią ten dzień i podoba się im.
Piszę o dniu świętego Walentego 14 luty.
Osobiście cieszę się że u nas także przyjął się ten dzień zakochanych.A tym bardziej iż św.Walenty potajemnie wbrew zakazowi cesarza Klaudiusza Gota ,złamał zakaz i potajemnie udzielał ślubów zakochanym parom.W więzieniu Walenty zakochał się w córce strażnika,przed egzekucją posłał do nie list
pożegnalny i podpisał "Od Twojego Walentego".Do Polski walentynki dotarły w latach 80-ątych.
Według mnie jest to jeden z najsympatyczniejszych dni w roku.
Panowie i panie jest wiele sposobów i możliwości,by ukochanej osobie sprawić niespodziankę i radość w tym dniu.Mogą to być czekoladki,kwiaty, drobny upominek,Wszystkie prezenty dane w tym dniu będą ofiarowane osobie bliskiej naszemu sercu.Ja w swoim mężu jestem zakochana od ponad 40-stu lat,dzień 
ten, zakochanych będę świętować razem z nim.Przygotowałam na ten dzień wiele atrakcji(mąż wyjechał , przyjedzie w  niedzielę 14 lutego).Będę oczekiwać na niego z wieloma niespodziankami.Czyż wiek gra rolę w tak szczególnym dniu?Przecież nie  musimy obowiązkowo świętować święta kościelne.Miłość nie liczy lat,
dozwolona jest dla wszystkich!!!.
Na ten szczególny dzień,uszyłam sukienkę w kolorze mocnej czerwieni.Zawsze chciałam mieć czerwoną sukienkę,taką szczególną.
Moją sukienkę przerobiłam ze starej,wiszącej w szafie,zostawiła ją córka.Otrzymałam pozwolenie od córki na przeróbkę.
Zaprojektowałam całą górę sukienki od nowa,dół pozostawiłam taki jak był,uszyty jest z szyfonu a spód z atłasu.Trochę czasu musiałam jej poświecić,ponieważ przez dwa miesiące byłam bardzo zajęta.
Nie pisałam na blogu gdyż dokształcałam się(na naukę nigdy nie jest za późno).
Zostałam sama z problemem kopiowania zdjęć z aparatu na laptopa,wcześniej robiła mi to najmłodsza córka,wyjechała za swoją miłością nad morze,tam oboje pracują.Często prosiłam zięcia lub syna,aby przyjechali mi pomóc.Nigdy nie miałam czasu siąść przy nich i podpatrzeć jak oni to robią.
Teraz wiem,jest to tak dziecinnie proste.Miałam okazję skorzystać z krótkiego kursu z obsługi dodatkowych oprogramowań komputerowych i ich obsługi.
Czego się nauczyłam oceńcie sami.Dziś już jestem samowystarczalna,a i gimnastyka dla mózgu się przydaje po 50-tce.Staram się wciąż iść do przodu,skupiam się na pozytywnych stronach życia.Piszę bloga dla przyjemności,pragnę dzielić się swoją wiedzą.Każdy ma jakąś pasję,zdolności lub talent(ukryty). Moją jest
pasja szycia,modelowanie,projektowanie,a teraz jeszcze jak się okazało talent graficzny.Nabrałam po tym kursie nieprawdopodobnej energii.
Swoim doświadczeniem pragnę podzielić się z Wami.
Wybaczcie za tak długi wstęp,ale musiałam się podzielić z Wami z moimi odczuciami.
Aby model sukienki był atrakcyjny trzeba mu poświecić trochę czasu,opracować dobry projekt,następnie wykonać formę według miar,skroić poszczególne elementy i szyć.Nie zawsze wszystkie elementy przy wykonaniu własnej formy pasują do siebie,nie raz trzeba coś zwęzić,poszerzyć,dlatego też pierwszą fazą jest fastrygowanie i przygotowanie do pierwszej miary.
A oto moja gotowa kreacja na dzień świętego Walentego.

Sukienkę prezentuję na manekinie ponieważ jeszcze jej nie ubierałam po
uszyciu.Zdjęcia na mnie zrobię jak już 
będzie dzień Walentego.
Obok przedstawiam zdjęcie przodu sukienki góry,już gotowej,wykończonej.











 Zaczęłam od sprucia całej góry starej sukienki,dół zostawiłam taki jaki był,bo jest teraz modny na wierzchu jest szyfon,halka z atłasu.Dokupiłam gipiurę 60cm.,cieniutką siatkę bardzo elastyczną i tkaninę o bardzo dziwnej nazwie troszkę grubszą ale także elastyczna.Dlatego iż góra sukienki musi być dobrze przylegająca do ciała nie może być luźna,aby efekt końcowy był idealny na figurze.
 1-góra sukienki tej sprutej
2-elementy góry sukienki każdy osobno.
3 -tkaniny nowe dokupione,także kryty zamek.
 Z gipiury wycinałam potrzebne aplikacje do naszycia na przód i tył.
Każdą aplikację najpierw przypinałam szpilkami,
póżniej fastrygowałam a następnie naszywałam punktowo na maszynie,końce listków lub kwiatków przyszywałam ręcznie.Miałam już wprawę bo rok temu podobną szyłam córce na studniówkę,ale sukienka córki była bardziej pracochłonna i miała więcej aplikacji.Opisywałam ją na blogu,także krok po kroku.
Tak projektowałam moją górę sukienki,karczek na przodzie nr.3 obok nr.4 karczek tyłu.   Nr.2 -modelowanie pierwszej fazy przodu,aby powstała forma podstawowa.
 Z cienkiej siatki wycięłam karczki przodu i tyłu,1-przód,  2-przód przygotowanie do pierwszej miary,wszystkie elementy fastrygowałam dość gęsto,   4-tył karczka,       3-układanie aplikacji przed naszyciem komponowanie wzoru.

 a-cięcie przodu,   b-środek przodu,te elementy skroiłam z tkaniny bardzo elastycznej o nazwie zapomnianej(obecnie tkaniny mają bardzo dziwne nazwy,dawniej była wiskoza,etamina,żorżeta,teraz bawega i.t.p.)   d-środek tyłu dolnej części góry sukienki x2,  c-pomocne były mi elementy sprute z sukienki zapomnianej wiszącej w szafie.
 Na tym zdjęciu przedstawiam rozciągliwość tkaniny  1-po rozciągnięciu,     2-w stanie spoczynku.
 Przed naszywaniem aplikacji najpierw wszyłam zamek do 3/4 tyłu górnej części sukienki,ale już po pierwszej mierze.Natomiast wszycie zamka końcowe dało mi trochę popalić,musiałam równo wszyć na linii
pasa.

Tak była przygotowana do pierwszej miary
Rękaw sukienki jest cały z gipiury.
Zeszyte ramię wzmocniłam pliską po lewej stronie,
ponieważ siatka ma tendencję do rozciągania się.
Ramie tyłu skroiłam o 0.5cm. dłuższe,wdałam je podczas zszywania na całej dł.ramienia.









 Tył sukienki,linia pasa,po wszyciu zamka.
 














 Tył sukienki wykończony.
 Podkrój szyi wykończyłam ściegiem elastycznym,podwijając 0.5cm.brzeg tkaniny do lewej strony,jest to ścieg bardzo pomocny bo nie wyciąga tkaniny podczas szycia.
 Efekt końcowy góry sukienki,przód.
 Dół sukienki natomiast na linii pasa po cały obwodzie ułożone ma kontrafałdy,płytkie.
Zakończenie rękawków jest z gipiury,wzór orginalny.
Zanim ocenicie efekt mojego wpisu ,wróćcie do kilku starych postów,nie są zbyt ciekawe pod względem graficznym.Pospolite normalne,ale od dziś będzie inaczej,dzisiejszy post trochę urozmaiciłam graficznie,aby pochwalić się Wam czego się nauczyłam na kursie.Wszystko wykonałam samodzielnie bez pomocy  obcych ludzików lub jak to woli krasnoludków.
Bardzo Was proszę napiszcie w komentarzach czy nie przesadziłam,a może podoba się Wam?
Pytajcie także o co tylko chcecie,chętnie odpowiem na wasze problemy w trakcie szycia.
Prośba do Kajki napisz proszę czy Ci pomogłam wysyłając zdjęcie o to co mnie prosiłaś.
Na zakończenie życzę Wam udanego dnia świętego Walentego,dużo buziaków od ukochanej osoby,
bardzo dużo niespodzianek i zabawy w ł...............ku do rana.
Może poprzez tę jedną noc zwiększy się przyrost naturalny dzieci,bo przecież już jest pomoc od rządu 500+.    Mam nadzieję iż nikogo nie obraziłam.      Pozdrawiam Wszystkich moich czytelników
 14lutego 2016.           ***********************


Tak jak obiecałam pokażę Wam kilka zdjęć z mojego dnia Walentego



 Jeśli lubicie spędzać ten dzień z bliską osobą to nie ma nic w tym wstydliwego.Okazywanie uczuć to coś pięknego i wspaniałego.






























 

15 komentarze:

  1. Prezentuje się bardzo ciekawie. Piękny ma kolor!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bardzo mi sie podoba , śliczna grafika !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Cudna sukienka. Tył pięknie wykończony. Bardzo mi się podoba Danusiu...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Danusiu pięknie uczciłaś to sympatyczne święto. Sukienka, to prawdziwy majstersztyk. Widać, że kochasz to co robisz. Pozdrawiam Cię serdecznie.
    balakier-style.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie Pani wygląda w tej sukience :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @ANIA
    Dziękuję Aniu,kolor jest ładny ale aparat go zmienia i są różne odcienie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Barbara
    Basiu dziękuję za miły komentarz.Nie ma dobrej kreacji bez dobrego pomysłu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Anonim
    Nie wiem czy piszesz szczerze,moja córka stwierdziła że za dużo trochę tych ozdób,ale ja nie mogę się nacieszyć tym że potrafię już samodzielnie to wszystko wykonywać.Następne będę się starała ozdabiać konkretnie do tematu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. @Krystyna
    Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna,dziękuję.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. @Karolina
    Zawsze chciałam mieć czerwoną sukienkę.Może jeszcze ją ubiorę na zbliżające się wesele siostrzenicy męża.Chyba że wymyślę inną.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sukienka jest b. odważna i cały jej urok widać dopiero na Modelce, wielkie gratulacje - jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sukienka jest śliczna. Lubię taki styl. Jest Pani bardzo, bardzo zdolna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję jesteście bardzo miłe.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam. Piękna sukienka. Chciałabym uszyć sobie coś z taka górą. Czy ten materiał elastyczny trzeba rozciągać żeby był dopasowany? Czy może uszyć jak zwykłą bluzkę z wykroju? Boję się że nię będzie dopasowany.

    OdpowiedzUsuń
  15. Materiałów podczas szycia nie wyciąga się.Szyjesz jak normalną bluzkę,podczas pierwszej miary dopasowuje się ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny.Kocham szycie,szyję z pasją,i Wam tego życzę.

Każdy komentarz to dla mnie jeszcze większa motywacja do pisania następnych postów.
Jeśli możecie polećcie mojego bloga swoim znajomym.
GORĄCO POZDRAWIAM.

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger