piątek, 17 listopada 2017

Sukienka z burdy koloru serca.Kilka rad.

Pragnę powitać wszystkich moich czytelników.
Dziś najważniejszym tematem mojego wpisu będzie sukienka którą uszyłam sobie odbijając formę
z burdy 10/2017.
Bardzo spodobał mi się ten model,i o dziwo nic nie zmieniałam,jedynie skróciłam z długości.
Sukienka ma ciekawe cięcia pomiędzy które wszyte są ozdobne wypustki które podkreślają kobiecą
sylwetkę.Także wykończenie podkroju szyi z przodu w literkę V jest lekko nie symetryczne.
Uszyłam ją z dzianiny koloru serca,czyli czerwona, o bardzo miłym dotyku lekko elastyczna.
Czytając czasopisma o modzie,prawie w każdym piszą iż kolor czerwony to kolor odmładzający,
w którym brunetki i blondynki wyglądają dobrze,przyciągają wzrok.
Czerwień wróciła do łask,to tegoroczny hit jesieni bez względu na wiek.
W kolorze tym wygląda się jak ikona mody(nie piszę to osobie,choć mogło by tak być nie obraziła bym się,piszę ogólnie)     Dobrze uszyta sukienka to pierwszy stopień do profesjonalizmu,ze szczyptą
seksapilu.
Co tu dużo pisać ten kolor doda energii każdej kobiecie.Odpowiednio dobrany krój i model to 100%
powodzenia.Kolory tkanin,nie tylko czerwień,mają swoją wielką siłę,możemy na jakiś czas 
 poczuć się piękniejsze i młodsze,wystarczy nie wielka zmiana aby wydobyć swoją kobiecość.
Poczuć się jak gwiazda.
Co prawda to prawda nie ukrywam przytyło mi się trochę,nie umiem sobie odmówić dobrego jedzenia,nie umiem przestać się objadać.
Muszę trochę spowolnić,małymi krokami,po troszku i może coś z tego będzie ale jest takie przysłowie"pięknego ciała nigdy nie jest za dużo"
Choć zbliżające się święta chyba w tym nie pomogą.
Ha rozpisałam się a postanowiłam sobie wcześniej że będzie więcej zdjęć a mniej gadania,ale to jakość samo tak idzie i idzie.
Wracając do sukienki.        Zawsze odbijałam roz.42 teraz musiałam niestety 44,odbijam o rozmiar większą formę bo wówczas nie muszę  dodawać na szwy.
Szyjąc sukienkę ,łącząc poszczególne elementy byłam bardzo mile zaskoczona,wszystko idealnie pasowało i w pasie i w biodrach.Po pierwszej mierze bez poprawek.Rękawy w trakcie wszywania pasowały do podkroju pachy idealnie.Mam sporo zdjęć które robiłam  w trakcie szycia krok po
kroku,nie które pomogą Wam w szyciu innych modeli lub może któraś z pań skusi się na uszycie
tego modelu.A jak się zmieści to mam parę innych rad dla tych pań które dopiero raczkują podczas
szycia.
Po dwutygodniowej przerwie w szyciu gdy potukłam kolano,teraz nie odchodzę prawie od maszyny,nadrabiam stracony czas.Mąż mówi że niedługo moja maszyna nie wytrzyma mojego szycia
i się zapali albo wybuchnie,śmieszne nie.
Życie ciągle zaskakuje,ja kobieta już w kwiecie wieku nie pomyślałam jaki skutek może być
lekkomyślnego działania,pytacie co ma piernik do wiatraka,a ma .Przed zaduszkami sprzątałam z ogródka oleander do ganku,ciężki jak h.......... no i się stało,podniosłam,trzy dni chodziłam jak kaleka,
krzyż nie wytrzymał.Przestraszyłam się że będę kaleką,ale męża tabletki spowodowały ulgę.
Jak by tego było mało poszłam na pogrzeb sąsiadki,ubrałam się jak nastolatka w płaszcz,bez czapki,
no i więcej  nie trzeba było,tak mnie zawiało że po dwóch dniach zaczął się katar,i kaszel Obecnie jest już po wszystkim,musi być,pomogło moczenie nóg,krople i syropy.
Podczas robienia zdjęć i ja i mąż byliśmy w trakcie grypy z nosa kapało,kaszel dusił,ale daliśmy radę.
Z dwudziestu zdjęć wybrałam tylko kilka reszta do kosza,no bo fotograf  jeszcze "stażysta".
Podczas robienia zdjęć zapytałam męża,podoba Ci się sukienka-odpowiedział-no może być,a ja liczyłam na jakiś dłuższy komplement.Ja mu tego nie zapomnę,zemszczę się.
Mam nadzieję że Wy w komentarzach nie będziecie zbyt surowe,osądzicie łagodnie.


Choć w szafie już jest sporo sukienek ,ale gdy patrzę na tkaniny na półkach to aż żal serce ściska aby
ich nie wykorzystać,zamiast ubywać to ciągle przybywa,ostatni zakup.
Teraz będzie parę zdjęć z momentów szycia.
1)-odbita forma,nie odpinałam formy od poszczególnych elementów aby pamiętać jak je łączyć po kolei.                      2)-lamówki i sznurek do wykonania wypustek.
3)-w połowie lamówki po lewej stronie tkaniny układamy sznurek
5)-bardzo pomocna do szycia
wypustki jest stopka do wszywania
zamków krytych.
6)-po przygotowaniu wypustek,
przyszyłam je na szwy elementów
przed połączeniem także wykorzystując stopkę do zamków
7)-wszystkie elementy przodu
przed połączeniem
 a)-podkrój szyi z przodu wykończony
b)-ułożone elementy formy,
pomocna burda
c)-elementy przodu już połączone
z wypustkami.
d)-środek główki rękawa
e)-pachy z dopiętymi rękawami
przed wszywaniem rękawów
najpierw je łączę szpilkami do pachy
szpilki wbijam poziomo,aby nie przeszkadzały podczas wszywania.
F)-zdjęcie po lewej stronie przedstawia wszytą główkę rękawa
po prawej rękaw dobrze wszyty,
obok źle.
 1),2),3),4)wszycie zamka przy podkroju
szyi z tyłu.




5)-odszycie rozporka nakładnego z tyłu na szwie
środkowym
6)-szpilka jest wbita centymetr wyżej od zeszytego szwa ,stopkę maszyny ustawiam
obok szpilki i odszywam wzmocnienie rozporka
na dł 4cm. po lekkim skosie.




 Obecnie szyję sukienkę z czerwonej koronki
jak będzie skończona to Wam napiszę.
Jeszcze ją szyję.
Na koniec mojego wpisu chcę pokazać jak skracam rękawy w żakietach z podszewką,lub w kurtkach
ale tylko wtedy tak skracam jeśli rękawy są za długie o szerokość obrębka.
Prosiła mnie oto dziewczyna w komentarzu.Spełniam jej prośbę.
 Prawie każdy rękaw w podszewce ma zaszyty
otwór do wywrócenia.Należy go spruć.
 Przez ten otwór wywracamy rękaw aby się
dostać do jego dołu.
Zamocowany obrębek na szwach prujemy,po
skróceniu rękawa mocujemy obrębek tak samo tylko do brzegów szwa,tak aby przypadkiem nie przyszyć do rękawa.




To załamanie w rękawie to ślad zaprasowanego dołu rękawa przed skróceniem.
 Układam podszewkę pod spód równo z rękawem i po
śladzie zaprasowanym skracam rękaw.


 Podszewka musi być naprężona
 Dopiero po przeszyciu obcinam niepotrzebną tkaninę.
 Odwracam skrócony rękaw na prawą stronę kształtuję obrębek ,zaprasowuję i przy brzegu wbijam szpilkę.
 Odwracam do lewej strony i mocuję ułożony
obrębek.


 Zapomniałam przepraszam,dobrze że  zauważyłam to zdjęcie.
Przed skróceniem rękawa ,od wysokości linii
łokcia zwężam rękaw ku dołowi ,tak aby zwężenie najszersze około 1cm. było na linii
dołu obrębka.
Robię to po to aby obrębka nie było za dużo po skróceniu,bo rękaw ku górze jest zawsze szerszy od dołu.

 mocowanie obrębka na szwie,wówczas nie ma potrzeby podszywać .

A na koniec zszywamy poprutą podszewkę.

Na zakończenie coś na słodko.
Takie smakołyki robię moim wnukom.Nie co niedzielę ale dosyć często.
Nadchodzą dużymi krokami święta.Ja już prawie mam okna pomyte po remoncie kuchni,firanki 
pozmieniane.Jeszcze tylko drobne porządki i mogą nadchodzić
Szyję teraz dla siebie,wszystko Wam opiszę w następnym poście.Spieszę się bo po świętach 
obiecałam moim dwóm księżniczkom uszyć sukienki karnawałowe.
Na dziś to już wszystko co chciałam Wam przekazać.
Pozdrawiam Wszystkich,łapcie moją wiedzę całymi garściami i szyjcie,przerabiajcie,modelujcie.
Piszcie do mnie,każdy Wasz komentarz to dla mnie kołysanka do snu.
 







































 
 

 

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger