niedziela, 6 kwietnia 2014

Koszula męska-uszycie samodzielne krok po kroku.

Witajcie!
U nas w Ostrowcu Św. epidemia,wirus za wirusem.Najpierw syn przywiózł złą wiadomość że obydwoje dzieci jego zachorowały.Niedługo po tej wiadomości syna,obydwoje wnucząt zachorowały
u córki.Miały po 39....stopni gorączki.Najgorzej było z najmniejszym,bez zaszczyków się nie obyło.
Marudny,trzeba było nosić na rękach,trzy dni nic nie jadł. Następnie zachorowała moja mała modelka,nawet bajki w telewizji ją nie obchodziły,mówię Wam masakra jak mówi moja najmłodsza
córka.Do domu przychodziłam wykończona,nawet obiady mąż mi przynosił bo nie szłam do domu,
wracałam dopiero wieczorem,córce akurat gdy dzieci były chore wypadła druga zmiana,pracuje
w sklepie meblowym"Bodzio" na pewno znacie tę firmę meblową bo jest tych sklepów w całej
Polsce ponad dwieście,pracują i w soboty i w niedzielę.
Teraz córka ma do świąt urlop,to i ja również urlopuję.Chcę ten czas wykorzystać jak najwięcej pisząc dla Was.
Dziś pragnę Wam napisać jak najwięcej o uszyciu koszuli męskiej krok po kroku.
04.04. mój mąż miał urodziny,sprężałam się aby w prezencie uszyć mu właśnie koszulę bo już
wyrósł z kilku,kilka koszul poszło na szmatki,a że dawno już mu nic nie uszyłam więc postanowiłam
uszyć mu dwie nowe koszule będą jak znalazł na święta i na zbliżające się Komunie Święte,bo w tym roku mamy aż dwie w maju.
Zrobionych mam bardzo dużo zdjęć,także nie będę się rozpisywać tylko od razu przechodzę do tematu,abyście i Wy mogły uszyć koszulę dla swoich partnerów może na zbliżające się święta lub
na imieniny czy też na urodziny.

 Taki jest efekt końcowy koszuli męskiej.
Mąż się nie spodziewał takiego prezentu
bo już dawno mu nie szyłam koszuli,zawsze na
prezent a to perfumy,dezodoranty lub woda
kolońska po goleniu.
Zawsze mu mówiłam że nie chce mi się szyć
koszul bo jeszcze jest w szafie sporo,
ale tak jak już pisałam wcześniej są już podniszczone albo nie modne,zaskoczony był
bardzo.
Podczas szycia tej koszuli napstrykałam bardzo dużo zdjęć.Nie skończyłam tematu szycia kołnierza,
teraz chcę zakończyć ten temat kilkoma zdjęciami.
 Te zdjęcia znalazłam w książce o szyciu.

Wszycie kołnierza w stójkę,
 To już zdjęcia mojej produkcji.
Uszyty róg kołnierza,szyjemy 0.2cm. od wkładki zasadniczej,dlaczego to jeszcze będę o tym pisała,róg kołnierza szyjemy dwa uderzenia ściegu poza wkładkę,a to dlatego aby róg kołnierza po wywróceniu nie był za gruby.

 Po uszyciu kołnierza zaznaczamy środek na dole
także w stójce wierzchniej i spodniej.
 Do dobrego wywracania rogów mąż mi spiłował na okrągło koniec śrubokręta,czubek lekko zaokrąglony aby nie przebijał tkaniny,służy mi nie tylko do kołnierzy.Bardzo pomocna rzecz.


Aby ładnie róg kołnierza ładnie się wywrócił ścinamy go w kształt stożka,wkładamy w środek
kołnierza palec szwy na rogu przewijamy w kierunku spodu kołnierza i na tym też palcu odwracamy, przytrzymując szew , do prawej strony.Tak postępuję ze wszystkimi rogami,gdy odszywam klapki w żakiecie,czy też gdy odszywam doły w kurtkach.

 Na takim szpikulcu bardzo ładnie wywracają
się różnego rodzaju rogi w paskach,mankietach
i.t.p.
A to już właśnie górna krawędź kołnierza od lewej strony,tak się układa gdy uszyjecie tak jak Wam pisałam wcześniej 0.2cm.od wkładki
zasadniczej,krawędź sama prawie się wywraca,jest to operacja pomocna bardzo podczas stębnowania kołnierza.
 Ponieważ moja koszula jest w paski to przed stębnowaniem sprawdziłam sobie rogi kołnierza
czy mam jednakowo spasowane,Wy także po uszyciu sprawdzajcie,paski,kratkę,no chyba że
macie tkaninę gładką.
Gdy mamy wystębnowany kołnierz dobrze jest go zamknąć dołem,wierzch i spód na 0.2cm.od dołu.To nam pomorze podczas wszywania kołnierza w stójkę.Po zamknięciu wyrównujemy,
wierzch i spód.

 Mierzymy rogi kołnierza przed wszyciem do
stójki.Jeśli będzie różnica to równamy ten dłuższy.
Już możemy łączyć kołnierz ze stójką.Pod spód układamy stójkę spodnią prawą stroną tkaniny do wierzchu,na nią wystębnowany kołnierz także prawą stroną do wierzchu,następnie na kołnierz układamy stójkę wierzchnią z tą różnicą że wkładem do wierzchu,lub lewą stroną tkaniny.Upnijcie razem szpilką na środku wszystkie warstwy.
Teraz bardzo ważna operacja należy bardzo równo ułożyć kołnierz ze stójką,tak jak Wam przedstawiłam na zdjęciu.
Łączenie kołnierza ze stójką zaczynamy od dołu
stójki,obok wkładki.
Szyjąc pamiętajcie aby wszystkie warstwy tkaniny były równo a spód stójki uciągamy tak aby maszyna nam nie wdała.
Zatrzymujemy się na środku i sprawdzamy
czy kołnierz nam pasuje do końca stójki.
 Uszyte stójki na końcu,bardzo ważne jest aby jednakowo z obu stron wszyć kołnierz,bo jeśli wszyjemy nie równo to rogi kołnierza będą o różnej długości,a wiadomo iż muszą być równe.
 Tak uszyta stójka ładnie się wywróci i krawędź
ładnie się układa.
Na wszystkich wyokrągleniach musimy ładnie wyrównać szew,aby po wywróceniu nie robiły się ząbki,najlepiej każde zaokrąglenie ściąć na szerokość szwa 0.3 cm.
 Po wywróceniu upewniłam się czy równe są rogi kołnierza i czy jednakowa długość stójek.
 Wszystko wymierzone,zamykamy kołnierz
przy wszyciu w stójkę.Ja zamknęłam takim
sposobem jak widać na zdjęciu,ale nie jest to normą obowiązkową,można wystębnować po całej długości kantem,można na szerokość stopki.Wedle siebie jak Wam łatwiej lub wygodniej.
Teraz należy obciąć dół spodniej stójki na równą
szerokość,od dołu wierzchniej stójki obcinamy
w dół na 0.5cm.Na taką szerokość jak będziemy wszywać do podkroju szyi w koszuli.
Należy wyrównać równo po całej długości,wówczas ładnie wszyjemy do koszuli.
Jeszcze dwa zabiegi i kołnierz będzie gotowy do
wszycia.
Składamy kołnierz na pół,zaznaczamy środek,
 następnie musimy zaznaczyć znaki do wszycia na punkty spotkań zeszytych ramion,składamy połowę kołnierza jeszcze raz do końca stójki1/4
musimy wykonać to dokładnie.
Te ząbki to miejsca wszycia kołnierza do linii
ramion.Opiszę to podczas wszywania kołnierza.


  W kołnierzu musimy zaznaczyć środek i ząbki na spotkanie szwów ramieniowych.






Następna seria zdjęć to przygotowanie odszycia środków przodów po dziurki i guziki.Na początek odszycie przodu pod dziurki,mój przód odszyłam plisą,stębnowaną na szerokość stopki,jednakową jak stębnowany kołnierz i mankiety.Niezbyt estetycznie wygląda uszycie koszuli jeśli ma różne szerokości stębnówek.Zawsze kołnierz mankiety stębnuje się taką samą szerokością stębnówki,jeśli mamy stębnówkę podwójną w kołnierzu to tak samo stębnujemy mankiety.
 Krawędź lewego przodu podwinęłam 3cm.do
lewej strony i jeszcze raz do lewej strony.
 Stębnować zaczęłam od pierwszej krawędzi
przodu.
Po wystębnowaniu brzeg tkaniny schowany jest w środku.

 W czasie stębnowania trzeba uważać aby wszystkie warstwy tkaniny na dole przodu były równe.
 Wywracamy plisę do prawej strony i jeszcze raz stębnujemy drugą krawędź przodu tego samego lewego.
 Natomiast przód prawy pod guziki odszyłam
szerokim obrębkiem na szerokość 2,5cm.

 Następny etap to naszycie kieszonki na lewy przód koszuli.
Jeśli naszywamy jedną kieszonkę to zawsze na lewym przodzie koszuli.Dlaczego? powiem szczerze że nie wiem.
Od najwyższego punktu ramienia odmierzamy w dół pionowo
22cm.-24cm. nie więcej punkt naszycia kieszonki,zaprasowaną kieszonkę upinamy szpilką na tej wysokości,lewy brzeg kieszonki,góra.
 Od krawędzi przodu odmierzamy 8cm.
Upiętą szpileczkami kieszonkę na przodzie (szpileczki przypinajcie tak aby nie przeszkadzały w trakcie szycia),naszyłam kantem po brzegach kieszonki.
 Zaczynając naszywanie kieszonki,szwy od góry
podwijam na skos do środka aby ich nie było widać po naszyciu.


Zaczynając naszywanie kieszonki wzmacniamy
brzegi jej odszywając małe trójkąciki.










Łatwo takie trójkąciki jest odszyć przy kieszonce
odszytej górą mankietem,lub imitacją pliski.




Gdy już mamy naszytą kieszonkę możemy teraz już połączyć przody z tyłem koszuli.Tylko mam dylemat nie pamiętam czy pisałam Wam wcześniej
jak uszyć tył,połączyć tył z karczkiem.Zabijcie mnie ale nie pamiętam,będę musiała sprawdzić od początku temat szycia koszuli.
Jeśli nie opisałam tego zagadnienia,to opiszę w następnym wpisie,gdy opiszę już ostatni etap szycia koszuli.
Bo na pewno przyznacie mi rację że dzisiaj mam bardzo dużo wstawionych zdjęć,chcę Wam opisać
bardzo dokładnie szycie koszuli tak jak byście były tu przy mnie i patrzały na każdy etap mojego
szycia.
Układam ramię przodu lewego do lewego spodu
karczka tyłu lewą stroną tkaniny,w ten sposób połączyłam także prawe ramię.
Zrozumcie dobrze,tylko do spodniego karczka,
wierzch karczka na razie jest nie połączony na ramieniu.


 Po zeszyciu ramion spodu karczka z przodami,
dopiero wierzchni karczek tyłu nakładam na przeszyte ramię po prawej stronie.
Brzeg tkaniny karczka wierzchniego na linii
ramienia podwinęłam do spodu,nałożyłam na szew łączący ramiona zakrywając ścieg.


Od początku do zakończenia musi być równo.

Na tym etapie zakończę dzisiejszy wpis.Jak wszyłam rękawy i uszyłam mankiety napiszę w następnym poście,obiecuję że napiszę dalszy ciąg bardzo szybko no bo przecież mam urlop.
Proszę pytajcie mnie w komentarzach jeśli coś napisałam nie zrozumiale,odpiszę każdemu.

















18 komentarze:

  1. Bardzo pomocny post! Na pewno skorzystam z porad tu zawartych!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny tutorial. :) co do kieszonki wydaje mi się, że jest po lewej stronie, bo większość osób jest praworęczna i łatwiej do niej sięgnąć prawą ręką :) to takie moje "wydaje mi się" :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za pracę którą włożyłaś w ten tutorial.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tutorial zdecydowanie warty zapamiętania i wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Marta
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. @kropka
    Tak masz rację,gdy naszywamy jedną kieszonkę to zawsze na lewym przodzie,aż sprawdziłam swój wpis czyżbym się pomyliła i napisała na prawym(pomyślałam),ale jest
    w porządku napisała na lewym przodzie koszuli,przestraszyłaś mnie kropko.
    Wydaje Ci się dobrze.Pa,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Maria Tamara
    Cieszę się że będę Ci pomocna,Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. @Anna K
    Aniu nie dziękuj cieszę się że czytacie mojego bloga i że mogę być pomocna,to ja
    dziękuję za odwiedziny i proszę częściej.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :)
    niesamowity blog,miejsce tak rzadko spotykane :) Ja niestety nie potrafię nic uszyć,ale jestem pod ogromnym wrażeniem Pani umiejętności, Zdjęcia są bardzo precyzyjne i wiele tłumaczą :) Pozdarwiam Serdecznie i obiecuję tutaj zaglądać :)
    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny post :)
    Zapraszam:
    mystersdaria.blogspot.com
    Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj, a z pewnością zrobię to samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Panią można uszyć wszystko ,czytając Pani bloga to szycie wydaje się prościejsze,
    zdjęcia są tak dokładne że uszyję na pewno.Wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne porady, dziękuje bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozwolę sobie dodać kilka "poprawek" :)
    1. Szyjąc kołnierz, zawsze robimy jedno ukłucie igły poza wkładkę. Więcej( w tym przypadku 2), spowodują "pusty" efekt rogu kołnierza
    2.Wszywając kołnierz w stójkę NIGDY nie wjeżdzamy ściegiem na wkładkę przy zaokrągleniu stójki. Po wywróceniu da nam taki błąd, efekt, grubej, obcierającej szyję tkaniny.
    3. Nigdy nie wycina się tak dużych i głębokich trójkątów służacych do zaznaczenia miejsc przy wszyciu gotowego kołnierza do koszuli. Taki błąd spowoduje "puszczenie "szwów po kilku praniach.
    4. Naszywanie kieszonki nie musi zaczynać się "trójkątem". Można - o wiele prościej , zacząć naszywanie prostokątem, na szer stopki, nie więcej jak 0.5cm. Warto też poinformować czytelników, że gdy chcemy naszyć kieszeń zgodną ze wzorem tkaniny, musimy dopasować, w tym przypadku paski tak, aby zaczynajacy się kolor paska na kieszeni idealnie pokrywał się z paskiem na przodzie koszuli. Tak samo powinna wyglądać druga strona- od pachy.
    5. Aby plisa w przodzie koszuli (miejsce na dziurki) efektowniej wyglądała, należy podkleić tkaninę flizeliną, dosyć grubą, o kolorze takim samym jak wkładka mankietó i kołnierza.

    Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w szyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. @Anonim
    Nie zgadzam się z Pani uwagami na temat uszycia kołnierza,jedn ścieg nic nam nie da
    bo róg kołnierza będzie za gruby,jeszcze zależy jakim ściegiem szyjemy,ja szyję gęstym.
    Jeśli chodzi o wykończenie naszycia kieszonki to zgodzę się że można różnymi sposobami i akurat opisałam trójkąt.Jeszcze mi się nie zdarzyło aby wycięte trójkąty spowodowały puszczenie szwów,zawsze dwa milimetry mam w zapasie pod trójkątami.
    Szyłam wiele lat w zakładzie Wólczanka i zawsze tak szyję dla męża nigdy się nie skarżył że stójka mu obciera szyję.
    Jeśli chodzi o przód pod dziurki to owszem daję fizelinę,ale w tym modelu co ja szyłam ,przód jest podwinięty dwa razy jako imitacja plisy nie ma potrzeby jeszcze dodatkowo usztywniać fizeliną.Bardzo dziękuję za uwagi,ale każdy szyje tak jak był nauczony,są różne metody szycia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny wpis, widać po długości posta i ilości zdjęć, że przykładasz duża uwagę do dobrej treści:) no i oczywiście świetne szycie. Zapraszam Panią także do mnie na blog.panzklasa.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję,staram się jak mogę.Na szyciu koszul zaczeła się moja przygoda z szyciem.
    Pracowałam w Wólczance po skończeniu szkoły zawodowej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Polecam firmę Aratex (http://aratex.pl/pl/o-firmie/) - świetna współpraca i atrakcyjne ceny.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny.Kocham szycie,szyję z pasją,i Wam tego życzę.

Każdy komentarz to dla mnie jeszcze większa motywacja do pisania następnych postów.
Jeśli możecie polećcie mojego bloga swoim znajomym.
GORĄCO POZDRAWIAM.

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger