sobota, 17 lutego 2024

Jak szyć elastyczną tkaninę? 10 lat bloga Wspomnienia.

💞 Dzień dobry.          Witam wszystkie moje czytelniczki i obserwujących mojego bloga.

8 marca minęło 10 lat jak pisałam dla Was.Nie było to pełne 10 lat.Dlatego więc odliczyłam miesiące i dni,czas kiedy nie pisałam. 
Wybaczcie że tak długo nie pisałam.Wiek robi swoje.Zdrowie szwankuje,nie jestem już tak aktywna jak to było jeszcze dwa,trzy lata wcześniej.Pozwólcie na początku mojego postu że troszkę powspominam.

Przez 10 lat próbowałam Was zachęcić do szycia.W postach na moim blogu kryje się dużo wspomnień,rad na temat szycia a także  przeżytych chwil szczęścia.Przez lata udoskonalałam swoje wpisy,dla Was.Uczyłam się wszystkiego aby jak najlepiej móc Wam przekazać moją wiedzę na temat szycia.Oczarowywałam Was moimi projektami sukienek,bluzek,spodni,pragnęłam zanurzyć Was w świat mody,trendów.Dzieliłam się moją wiedzą i pasją.Pozwólcie że wrócę do moich postów z przed kilku lat.



Najbardziej jestem dumna z tych modeli które szyłam dla siebie,dla córek,dla wnuczek.Powspominajcie wraz ze mną.



Ta sukienka zrobiła wielkie zainteresowanie wśród Was wszystkich
Było to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie,pozytywne.Ponad 150 komentarzy.Był to rekord.

Ozdobną gipiurę naszywałam ręcznie na górze sukienki i na dole od pasa ku dołowi.

Natomiast te sukienki na dole zdobyły nagrody na balu małych księżniczek.Także sukienka księżniczki Zosi zdobyła Wasze serca.W poście krok po kroku opisywałam Wam jak szyłam od podstaw tę sukienkę.
                                                                                                                      

Nie chcę Was zanudzać moimi wspomnieniami,już ostatnie😍💖💖💖moje sukienki które projektowałam dla siebie.  TYM PROJEKTEM SUKIENKI ZDOBYŁAM PIERWSZE MIEJSCE W KONKURSIE.


Szyjąc tę kurtkę nawet we snach nie marzyłam że wygram jakąkolwiek nagrodę.A jednak,to był dla mnie  wspaniały dzień gdy odebrałam nagrodę.


Jeśli zainteresowałam Was moim blogiem jeszcze raz to czytajcie moje posty,poczytajcie a może moje rady Wam pomogą w trakcie szycia.

Dla każdej z Was może to być wspaniała przygoda ,każda z Was która lubi próbować coś nowego,nie boi się wyzwań.A dla tych dla których nie ma granic,to szycie wzbogaci Wasze życie wzbogaci o następny krok w życiu.

Obecnie moje życie trochę się zmieniło.JESTEM  po koronografii

Życie płata różne figle.Badania krzyża,rezonans magnetyczny,także wykazał wiele dolegliwości.

Jak by tego było mało to jeszcze oczy.Ale jestem pełna optymizmu.Dobrze to już było,aby nie było gorzej.Staram się nie myśleć o tym co było,żyję a to najważniejsze.

Wiosną szyłam sukienkę na złote gody siostry męża,tkanina była bardzo elastyczna.Co uszyłam to prułam.Maszyna przepuszczała podczas szycia.Wiecie jak to wygląda?Nie to może mi się uda to narysować ---___----__--____-- i tak mniej więcej to wygląda tylko w równej linii poziomo.

Zmieniałam stopki,grubość igły a także nici,nic nie pomagało.ALE coś sobie przypomniałam z kilku lat pracy.Podkleiłam pod spód stopki taśmę.

Zwykła tąśma nie zdaje egzaminu,bo szybko się odkleja.

Ale te do sklejania lub pakowania paczek są idealne.

Dziś będę już kończyć,ale teraz postaram się pisać dla Was częściej.Mam jeszcze dużo zdjęć które robiłam podczas szycia przez ten rok gdy nie pisałam dla Was.
Tak wyglądam dziś,zdjęcie robione 14 lutego 2024
Tu jestem z najmłodszym naszym skarbem,Julcia ma już trzy latka, córcia najmłodszej córki tej której szyłam tę piękną sukienkę na studniówkę.       Odwiedzili nas w styczniu,mieszkają w Niemczech.

Będę bardzo szczęśliwa czytając WASZE komentarze.Pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego najlepszego.😍😍😍😍😍😍.Ciekawa jestem czy blogi jeszcze mają powodzenie .




poniedziałek, 19 grudnia 2022

Szycie sukienki,przeróbki

 Nie wiem jak Wam wytłumaczyć moją długą nieobecność. Życie pisze nam co dzień różne scenariusze.Raz dobre raz złe.Wiele razy planowałam napisać nowego posta,ale przychodziły coraz to nowe sytuacje nie zależne ode mnie.Nie chcę moich problemów Wam pisać Każdy dzień przynosi nowe problemy.Troszkę podupadłam na zdrowiu.Szczególnie krzyż daje mi bardzo we znaki,kręgi szyjne a jak by tego było mało to bardzo złe wyniki wyszły mi z tarczycy.Nie mogę długo siedzieć przy maszynie i szyć.Sukienkę którą Wam chcę pokazać szyłam bardzo długo,co nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało.

W skrócie tylko napiszę co się u mnie wydarzyło przez ten długi okres czasu.Po pierwsze najważniejsze,ślub mojej córki,tej która mieszka z nami bo budują na nowy dom.Komunia wnuka i syna siostrzeńca męża.Operacja męża na tarczycę,wycieli mu całą bo miał kilka guzów,badanie wykazało nie rakowe,ale zmartwienie było zanim dostał wynik.Ja przerażona tym faktem także zrobiłam sobie badanie okazało się że mam nadczynność tarczycy,muszę brać leki codziennie,dopiero 22 grudnia będę miała usg.

Półtora roku temu pobraliśmy i wysłaliśmy skierowanie do sanatorium,jakież było nasze zdziwienie gdy dostaliśmy już w październiku decyzję do sanatorium we dwoje do Dąbek,nad samo może.Cudowne trzy tygodnie,bez zmartwień bez problemów.Gdybym mogła została bym tam jeszcze dłużej.Wróciliśmy 20 listopada.

Ale koniec narzekania.Niezależnie od mojego poczucia i zdrowia,od czasu do czasu siadam przy maszynie i szyję.Szyłam córce sukienkę na komunię wnuka,Kuby,ja ubrałam sukienkę w której nie byłam jeszcze na żadnej imprezie.Na ślub córki kupiłam gotową.Co już mi się dawno nie zdarzyło.

Teraz opiszę sukienkę którą planowałam uszyć bardzo dawno ale nie miałam  na ten model odpowiedniej tkaniny,gdy tylko kupiłam tkaninę od razu odbiłam formę.Sukienka nie była zbyt łatwa do szycia.Oczywiście formę odbiłam z burdy nawet kapelusz do niej uszyłam sama.Zobaczcie zdjęcia.













Kapelusz uszyłam bardzo szybko.

Ozdobę wykonałam sama.Doszyłam ją na boku.

Rondo skroiłam z całego koła,ale zmniejszyłam  przeszywając go 5cm po środku,lepiej się układał na głowie.


Pasek.
Odszyte kieszenie na bokach.










Bardzo długo zajęło mi ułożenie równo zakładek na górnej części przodu i tyłu.Cały czas podczas szycia kapelusza mierzyłam go na głowie manekina.


Elementy do uszycia kapelusza.
Sznureczek ozdobny także uszyłam sama.

Wiązanka pod szyję.




Córka miała kombinezon,ale z niego wyrosła,dała go mnie,ale na pewno Wy także zauważyłyście że kombinezony nie są zbyt praktyczne szczególnie na dłuższy czas chodzenia.Przerobiłam go sobie,górę osobno i dół spodnie.Oceńcie sami .





Spodnie górą wykończyłam wszywając pasek pod wciągniecie gumki,natomiast bluzkę przedłużyłam koronką,ozdabiając na bokach paskami,zamiast rękawów doszyłam skrzydełka z tej samej koronki.Wygodny i praktyczny,latem często go zakładałam na rower.Dużo w tym roku jeżdziłam na rowerze a prawie co drugi dzień,razem z przyjaciółką.Bóle krzyża i bioder ustępowały na jakiś czas.

Parę zdjęć z moich wspomnień.






Zdjęcia ze ślubu mojej córki Izabeli.



Tę sukienkę szyłam córce tydzień przed komunią,wnuka.Jazda po sklepach nie pomogła,chciała sobie kupić gotową aby mnie nie obciążać szyciem.Ale ja zdecydowałam się jej uszyć.Model taki jaki chciała,prosty i wygodny.Dół wykończyłam z falbanek z koła .
Komunia Kuby



To zdjęcie z komunii w Radomiu u siostrzeńca męża.




Ostatnie wspomnienia to z sanatorium.

Każda z nas ma nadzieję że Nowy Rok będzie lepszy od poprzedniego,oby tak było.Życzę Wam Wszystkim by nadchodzący rok 2223 spełnił wszystkie Wasze nadzieje i marzenia.Dbajcie o siebie.

Ale przed Nowym Rokiem będziemy jeszcze obchodzić Święta Bożego Narodzenia.A już prawie tuż,tuż.Ostatnie przygotowania,dekorowanie mieszkania,choinka.

Życzę Wam wszystkiego co najlepsze,szczęścia w gronie rodzinnym,czułości i miłości.

Wiem że macie dużo spraw na głowie przed świętami,ale gdy przeczytacie mój wpis napiszcie do mnie choć kilka słów,dla mnie to bardzo ważne czytać Wasze komentarze wówczas wiem że jeszcze o mnie pamiętacie,jeszcze raz wszystkiego najlepszego pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie.

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger