Muszę się Wam wytłumaczyć,bo to że nie pisałam na blogu nie było spowodowane tym że już mi się
znudziło ,że nie chce mi się lub temu podobne.....
To nie dlatego,ciągle miałam w myślach szczególnie zasypiając co myślicie że tak długo nie piszę?
Wytłumaczenie mam tylko jedno,zmęczenie no i najważniejsze brak czasu.
Od końca czerwca były u mnie wnuczki,synowa z wnuczkiem (jeden roczek)i wnuczka Hania(5 lat).
Na dodatek jeszcze chodziłam do córki do następnych wnucząt,przychodziłam z nimi do mojego
domu,gotowałam obiady no i cały dzień tylko wnuczki i rodzina.Wieczorami nogi w górze ze zmęczenia.
Kuba syn córki i Martynka.
Maciuś syn syna,
Hania córka syna.
Mąż od rana do wieczora w lesie na jagodach.
Nie miałam wyjścia ,co trzeci dzień jagodzianki,
rolady,placki,wszystko z jagodami.
tyle się nalepiłam z jagodami że do dzisiaj jeszcze mnie palce bolą.
(garus).Uwierzcie mi ,100 pierogów na jeden obiad,oczywiście że córka z żęciem także nie pogardzili.
Pogoda była wyśmienita,długie spacery,ja z jednym wózkiem, synowa z drugim a dziewczynki
na rowerach,tylko ciągle musiałyśmy krzyczeć aby jechały wolniej i uważały na samochody.
Na szycie kompletnie nie miałam czasu,nazbierało mi się tyle że nie wiem kiedy to zrealizuję.
Obecnie jestem sama w domu oglądam disko polo na polsacie i piszę dla Was.
Temat jaki dzisiaj chcę Wam napisać,przygotowałam jeszcze w czerwcu,szyłam córce sukienkę(zdjęcie pierwsze,na początku posta),zrobiłam kilka zdjęć jak prosto wykończyć podkroje
pachy i szyi(prośba w komentarzu anonimowej dziewczyny).
Ale także kiedyś jedna z moich czytelniczek zapytała mnie z jakich książek korzystam przy modelowaniu i szyciu,więc odpowiadam
Mam wiele książek kilka lat wstecz były pomocne książki zawodowe,obecnie
prawie ich nie używam.
Ta książka to prawie antyk,
można z niej się dużo nauczyć.
Ale nauka z niej nie jest łatwa.
Jest to podręcznik na trzy lata nauki w szkole odzieżowej.
Nie wiem czy obecnie jest
używana w szkołach.
Jedna ze stron,
wykonywanie formy.
Ten podręcznik jest już nowoczesny
pomocny na warsztatach nauki szycia,
jako ćwiczeniówka.
Następny antyk,ale także bardzo pomocny przy nauce szycia.
Najwięcej obecnie korzystam z burdy,jak już wcześniej Wam pisałam formy z burdy przemodelowuję
na własne potrzeby,natomiast szyję własnym sposobem nie czytając opisu szycia.
Ale to tylko dlatego że lata praktyki w szyciu swoje robią.
Łatwe wykończenie podkroi(temat główny).
Każdy podkrój odrysowujemy na tkaninie z której uszyty jest nasz wyrób.
Ale czynność tę wykonujemy po pierwszej mierze gdy już mamy naniesione poprawki
i zeszyte cięcia lub zaszewki.
Głębokość pach także podkrojona.
Tak odrysowane kroimy.
Każdą skrojoną pliskę(pliski zawsze kroję po
długości)przyszywam na szerokość stopki,pamiętając aby środki się pokrywały.
Przyszywam wszystkie pliski po kolei
Każdą pliskę stębnuje kantem po plisce układając przeszyty szew na pliskę,przeszycie tego szwa powoduje że pliska po wykończeniu
ładnie się przewija do lewej strony.
Przed zszyciem ramion mierzę czy mam równe
obie strony,tył i przód.
Zeszyte ramiona.
Po zeszyciu dziergam pliski w koło,ścinając
wszystkie nierówności.
Zszywając boki postępujemy tak samo ,zszywamy pliskę i bok.
Podczas prasowania pamiętajcie że każdy podkrój układamy na desce płasko,nie prasujemy
przód na tyle bo będą po odbijane szwy,żelazkiem nie pociągamy tylko układamy je z góry na dół.
Sukienka którą uszyłam jest z sztywnej satyny więc nie musiałam podklejać plisek fizeliną.
Ale w ten sposób można odszyć letnie topy,bluzki z kołnierzem bez rękawów.
Jeśli dobrze odrysujecie wszystkie podkroje to powinno Wam się udać.
Aby pliska nie wywijała się po założeniu można ją pod pachą na szwie bocznym przyszyć do boku na 0,5 cm. po ściegu bocznym.
Jeśli chcecie mieć coś nowego lub wypełnić swoją szafę
czytajcie mojego bloga,co jakiś czas będę was obdarowywać nowymi pomysłami a także zachęcać
do szycia.
Zakupy dla przyjemności,szycie dla siebie z pasją.
Obojętne czy szukasz coś dla siebie nowego,dla rodziny.
Szycie to komfort,szyj a zmieni się Twoja codzienność.
Wakacje już zbliżają się ku końcowi,w sklepach szał za wyprawkami szkolnymi,ale może wygospodarujecie troszkę czasu aby poczytać mojego posta i napisanie krótkiego komentarza.
Jeśli coś nie wiecie o szyciu pytajcie odpowiem .
Wydaje się bardzo łatwy sposób, muszę wypróbować przy następnej sukience.
OdpowiedzUsuńKiedyś ten sposób podpatrzyłam w "kupnej" sukience. ale nigdy go nie wykorzystałam bo zawsze jakoś mi szkoda czasu.
OdpowiedzUsuń@AsziWanuhi
OdpowiedzUsuńBardzo łatwy i szybko się szyje,a co najważniejsze podkroje bardzo ładnie się układają.
Pozdrawiam.
@Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgnieszko ten sposób nie wymaga dużo czasu jest o wiele szybszy niż podklejanie
fizeliną,później zgrzewanie.Co prawda nie we wszystkich ubiorach,i z nie każdej tkaniny.
Pozdrawiam,dzięki za odwiedziny.
Ja dopiero zaczynam przygodę z szyciem, więc to jeszcze trochę za trudne dla mnie, ale może pewnego dnia się przyda :) Bardzo fajny blog, będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Alicjo właśnie dla takich jak Ty piszę bloga,sposób który opisałam jest prosty,nie ma łatwiejszego.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę sobie poradzić z podkrojem szyi.Ale uparta jestem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja szyję w sumie od niedawna i zawsze przyszywałam podkroje już po zszyciu boków, ramion itd.
OdpowiedzUsuńTen sposób pomaga chyba jednak uzyskać ładniejsze wykończenie! Muszę przetestować :)
ten sposób jest bardzo fajny, również go używam :) sukieneczka śliczna
OdpowiedzUsuń@Aszka9
OdpowiedzUsuńJeśli kroisz to pamiętaj aby podkrój szyj z tyłu był troszkę większy od przedniego,to ramiona nie będą się ciągnąć do tyłu,będą układać się w kierunku przodu.
Pozdrawiam.
@Gatta
OdpowiedzUsuńRobisz bardzo dobrze,ale przy takim sposobie pliski muszą być idealnie dopasowane do
podkroi natomiast w tym który ja opisałam jeśli pliska będzie troszkę dłuższa to nic się nie dzieje,zszywamy więcej pliskę a boki bez zmian.Pozdrawiam.
@1bisinka.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja zawsze najpierw zszywałam części wierzchnie z sobą i podkroje z sobą, dopiero wtedy łączyłam podkrój z sukienką/bluzką, ale rzeczywiście wymaga to idealnego spasowania. Ten sposób jest o wiele prostszy, przerzucam się na niego :) Dziękuję za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńPs. Córa śliczna i sukienka też śliczna :)
@Monika
OdpowiedzUsuńCieszę się że mój sposób wykończenia podkroi podoba się.Jest naprawdę łatwy.
Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa o córce i sukience.
Rozumiem panią bo też mam wnuki,każde o innym charakterze,podziwiam że jeszcze chce się pani szyć.pomysł rzeczywiście prosty i łatwy.A ja ciągle się męczyłam wycinając razem szyję i pachy razem.Fajne,fajne!!!!!.
OdpowiedzUsuńPiękne robi pani pierogi,takie inne.Ale szyje też pani wspaniale,uczę się z panią,dużo
OdpowiedzUsuńjuż się nauczyłam.AGATA N.K.
Tego wpisu jeszcze nie czytałam,wspaniały pomysł na wykończenie pach.Po co się męczyć z karczkami jak tak jest o wiele łatwiej.
OdpowiedzUsuńWidzę że jesteś stałą czytelniczką cieszę się bardzo.A co do tych karczków to chyba masz na myśli odszycie podkroi pach i szyj jednolitą pliską,ja też nie lubię takich wykończeń.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry i porządny sposób wykończenia, ale przede wszystkim bardzo ładna sukienka.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że prosty i dobry sposób,cieszę się z Twoich odwiedzin,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo może podpowiesz mi jak wykończyć podkroje w sukience z karczkami z elastycznej koronki?
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz sukienki na podszewce to najprościej ja bym wykończyła skośną pliską z tkaniny z której uszyty jest dół sukienki.
OdpowiedzUsuń