Witam Was po trochę dłuższej przerwie.
Większość świąt i uroczystości już za nami.Karnawał,Walentynki,Dzień Kobiet a także tłusty czwartek i ostatki.
A ja cóż było różnie,wirusy w całej rodzinie,najpierw mąż ,później ja ,a ostatnio wnuczek.
Przez te choróbska mało szyłam,ale zanim to wszystko się zaczęło jeszcze ostatni raz,a może nie ostatni,zabawiliśmy się z mężem na imprezie walentykowej.
Uszyłam sukienkę z myślą o dniu kobiet,ale mąż mnie zaskoczył i zaprosił na zabawę walentykową,
oczywiście do Pałacu Tarnowskich gdzie bardzo dobrze się bawimy i najważniejsze muzyka miła i przyjemna.
Sukienkę uszyłam z formy własnej.Jest była bardzo pracochłonna w szyciu,jak to piszą w burdzie stopień trudności ****.
Moja tkanina to bardzo elastyczna i trochę grubsza niż szyfon
przez całą długość występują wąskie paseczki welurowe i cała drobno plisowana,w splocie tkaniny jest błyszcząca nitka w kolorze tkaniny czyli czerwona.Podczas szycia tej sukienki nie robiłam dużo zdjęć.
Bo jak pisałam wcześniej ,bardziej mnie pochłaniało uszycie różnych elementów tej sukienki,przed zszywaniem dużo myślałam jak wszystko połączyć,tak aby miało ręce i nogi.
Taniec w kółku ,zdjęcie nie ostre,mój aparat w ruchu nie robi dobrych zdjęć.Ale chciałam Wam pokazać jak dobrze się bawiłam.
Na mnie model sukienki nie jest tak wyraźny jak na wieszaku.
Tak wygląda forma przodu,każdy kroiłam osobno,Przody skrojone były wraz z baskinką i wiązaniem.
Wiązanie musiałam mieć z dwóch kawałków tkaniny.Przed zszyciem ramion,podkroi wzmocniłam cienką taśmą aby maszyna nie wdawała podczas zszywania.
Całą sukienkę podszyłam podszewką jedwabną.
Jeśli nie można użyć fizeliny to taki sposób jest bardzo dobry.
W prawym boku musiałam odszyć otwór na przeciągnięcie lewego wiązania które jest pod spodem prawej baskinki.
Oprócz wiązania i baskinki,góra sukienki ma układane zakładki,a dół sukienki na środku linii pasa jest lekko umarszczony,skrojony 1/2 koła.
Dół rękawa wykończyłam falbanką ,na środku doszyłam kokardkę.
Aby dobrze uszyć tę sukienkę najpierw uszyłam próbną ,już dawno tego nie robiłam ale chciałam tę sukienkę mieć dobrze dopasowaną i uszytą dokładnie.Tył sukienki ,góra gładka,a dół skroiłam z 1/2 koła.Bardzo dobrze się czułam w tej sukience,swobodnie.Co tu dużo pisać,ten kolor dodawał mi
energii ,odpowiednio dobrany krój i model to 100% powodzenia.Kolory tkanin także mają swoją
wielką moc i siłę,choć na moment ,na jakiś czas poczuć się piękniejsze i młodsze.
Teraz opiszę Wam Jak uszyć stójkę z falbanką i wszyć ją do podkroju szyi.
Składamy podkrój szyi na pół upinając szpilkami środek tyłu,ramię na ramię.
Układamy na papierze i od środka tyłu w kierunku przodu odrysowujemy kształt podkroju szyi tyłu i przodu razem.
Zaznaczcie także na papierze gdzie jest tył,przód a także ramię.Będzie to ważne przy wszywaniu stójki do szyi.
Na dolnej części stójki dodajemy 0,7cm na szew.
Na moim zdjęciu punkt a)-to linia ramienia.
b)-zakończenie stójki z przodu.
Stójkę kroimy po długości lub jak kto chce ze skosu.
Jeśli planujecie podszyć sukienkę lub bluzkę podszewką .
należy wcześniej podszewkę doszyć do rewersów ,połączyć
ramiona i pomiędzy rewers a podszewkę wszyć stójkę,jeśli
nie planujecie doszywać podszewki to rewersy łączymy razem z pliską tyłu na linii ramion i pomiędzy te pliski wszywamy stójkę.
Falbankę najlepiej jest skroić po skosie z podwójnie złożonej tkaniny.Wówczas nie będzie się skręcać podczas marszczenia,ale także ładnie się układa.
Ja przed wszyciem falbanki do stójki dołem ją umarszczyłam.Ale można ułożyć ją w drobne zakładki .
Wierzchnią stójkę i spód usztywniamy cienką fizeliną,pamiętając o wycięciu ząbków na linii środka tyłu i górę zszytych ramion.
Falbankę przyszywamy na górnej części stójki ,od dołu zostawiając na końcu 0,5cm na wszycie.Przyszywamy najpierw na wierzchniej stójce na szerokość szwa 0,3cm.
Po tym pierwszym etapie nakładamy wierzch stójki na spód i łączy razem szyjąc 0,1cm pod pierwszym ściegiem,pamiętając o falbance aby nie podeszła pod zszycie.
Po połączeniu należy uprasować całą stójkę jeszcze raz pozaznaczać punkty spotkań i dołem zamknąć stójkę przed wszyciem.
Koniec stójki układamy wierzchem do podkroju szyi z przodu do prawej strony,odchylając rewers przy odszytej klapce,lub przy środku przodu jeśli nie odszywacie klapki.Przyszywamy najpierw tylko do jednej warstwy tkaniny bez plisek zaraz za ściegiem zamkniętej stójki dołem. Po przyszyciu stójki do wierzchniej strony podkroju szyi wówczas pliski lub rewersy z podszewką nakładamy na stójkę,upinamy szpilkami na linii ramion i na środku tyłu.
Jeszcze wrócę do odszycia klapek.Tak jak widać na zdjęciach ,mój sposób odszycia ułatwia dobre ułożenie stójki tuż za nimi,szew dodatkowy odszyty na górze blokuje stójkę przed dobrym jej ułożeniem. Na tym zdjęciu widzicie uszyte klapki.
Ale ja moją stójkę wszyłam bez klapek ,stójkę wszyłam
od szwa zakończenia klapki,przeszywając podkrój dekoltu od tego szwa od razu w dół
Na tym zdjęciu chcę Wam pokazać jak powinna być przygotowana odszyta klapka przed wszyciem
stójki.
Ta sukienka powędrowała busem do Włoch ,szyłam ją dla wnuczki,mając tylko jej miary,jeszcze nawet nie wiem czy jest dobra bo z córką będę rozmawiać dziś wieczorem.Co prawda mam małe obawy tylko do długości.Taki model chciała wnuczka bo nie lubi takich bardziej eleganckich.
Tkanina to szyfon,więc musiałam ją podszyć podszewką a cała sukienka prócz rękawów jest skrojona ze skosu.
Obiecałam Wam że w dzisiejszym poście opiszę jak uszyłam futerko z kożucha ale postanowiłam lepiej opisać Wam sposób szycia stójki z falbanką,a futerko zostawię na następną zimę,nie chcę straszyć wiosny.
Ana zakończenie mojego wpisu chcę Wam zadedykować krótki utworek który zagrała moja wnuczka Pozdrawiam i proszę o jak najwięcej komentarzy.
Pytajcie w komentarzach o wszystko z czym macie problem oczywiście związany z szyciem.No bo ja nie psycholog tylko krawcowa.
Przepraszam Was nie wiem dlaczego filmik nie działa.Może na facebooku.Bardzo mi przykro bo wnuczka ładnie gra.Przy jej muzyce odpoczywam.
OdpowiedzUsuńPani Danusiu, bardzo lubię podglądać co nowego Pani uszyła czy przerobiła.
OdpowiedzUsuńSama też amatorsko szyję dla siebie i często przerabiam stare rzeczy.
Podziwiam Panią za instrukcje krawieckie, które umieszcza Pani w postach.
Co do kolorów ubrań, które odmładzają i dodają energii, ma Pani 100 % racji.Nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego ludzie lubią ubierać się w czernie i szarości albo mdłe beże. Pozdrawiam serdecznie.
Alu dziękuję Ci za tak miłe słowa.Ja uważam iż kobieta 60+
Usuńtakże może wyglądać modnie i trendy.Ważne na ile lat się czujemy,a wiek to bynajmniej dla mnie nie gra roli.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetna sukienka:) Wymagała dużo pracy ale efekt wart poświęceń. Podziwiam detale. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodczas szycia robię zdjęcia dla Was ale podczas szycia tej sukienki nie robiłam dużo,bo fason jaki szyłam był bardzo skomplikowany i pracochłonny,szyłam i prułam.Formę opracowałam wydawało mi się dobrze,ale podczas szycia wychodziły niedoskonałości.Momentami miałam dość i odłożyć na inny czas,ale że jestem uparta to szyłam bo byłam ciekawa efektu końcowego.Udało się,choć tkanina do szycia nie była łatwa.Pozdrawiam,i dziękuję za komentarz.
UsuńPrzepiękna sukienka. Bardzo dobrze wszystko Pani wujaśnia;)
OdpowiedzUsuńDziękuję staram się jak mogę i potrafię,choć zdjęcia nie zawsze dobrej jakości.Pozdrawiam.
Usuń