które z nich rzeczywiście pasują do typu,urody,figury,sposobu bycia i życia każdej z Was.
Ubiory po babci,mamie można tak przerobić że jak ich ubierzecie to będą wyglądać jak z katalogu nie powtarzalne no i co najważniejsze tylko Wasze.Wszelkie zmiany w zestawieniu poszczególnych
elementów w charakterystyczną całość dadzą końcowy efekt wyśmienity aż będzie dech zapierać.
To co lubi młoda dziewczyna na pewno nie polubi kobieta w podeszłym wieku.Zwracajmy uwagę
na ważne detale,kołnierzyk rękawy kieszenie.
Gdy podobał mi się jakiś fason spódnicy,sukienki lub bluzki zaraz sobie rysowałam,robiłam formę
i szyłam.Zdarzało mi się nawet robić zdjęcia komórką,oczywiście w ukryciu,na wystawie sklepu
modelu gdy mi się bardzo podobał,coś nieco zmieniłam na swój styl dobierając odpowiednią tkaninę,
kolory takie jak ja lubię i szyłam.
Są to rysunki modeli z lat osiemdziesiątych, gdy byłam jeszcze młodsza i bardzo dokładnie sobie je opisywałam.
Te modele są już bardziej precyzyjne i bardziej dopracowane wizualnie, nie musiałam opisywać.
Fasony te przeniosłam ze zdjęcia z komórki. Po uszyciu efekt był zaskakujący.
Jak uważacie można tak pomyśleć, że to zadanie nie jest dla Was, że jesteście słabo przygotowane. Jest to myślenie pesymistyczne, każda z Was, jeśli bardzo czegoś pragnie, może dojść do zaskakujących rezultatów.
W tym wszystkim nie zapominajcie o swoich pociechach. Jest takie powiedzenie: "Każda mama szyje sama", w tym temacie mamy duże pole do popisu.
Zapytacie: ile ta facetka ma lat? Jestem przed sześćdziesiątką, a po pięćdziesiątce, ale czuję się jak czterdziestka.
Liczę na nowe opinie na temat mojego bloga, pozdrawiam serdecznie i małymi krokami, w następnych artykułach, będziemy się zbliżać do początków szycia.
Nie wiem o co w tym chodzi,ale fajne
OdpowiedzUsuńBardzo proszę jeszcze raz po woli przeczytać ten wpis i na pewno Pani zrozumie o co tu chodzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję,pozdrawiam.