Dziś napiszę krótki post,chcę pokazać zdjęcia mojej małej księżniczki.
Wszystkie dziewczynki no może nie wszystkie ale większość lubi być ubrana na pierwszy bal w sukience swoich ulubionych bohaterek z bajek.Wybór jest bardzo duży,wszystkie piękne,Barbi,Królewna Śnieżka,
Piękna i Bestia,Czerwony Kapturek, a także Kopciuszek.
Mojej wnuczce uszyłam na bal właśnie sukienkę Kopciuszka.
Jeszcze tylko ten rok i sukieneczka będzie za mała,za rok a nawet wcześniej będę musiała uszyć nową ,ale już innej bohaterki bajkowej na pewno nie będzie to Monster High.
Dla drugiej wnuczki uszyłam komplet do baletu,pisałam o niej wcześniejszym poście.
Bardzo lubię szyć dla dzieci a szczególnie dla dziewczynek jest tyle możliwości,wystarczy mało materiału lub
kilka różnych kuponów połączyć w całość i uszyjemy spódniczkę albo i sukieneczkę,nie muszą być tak bardzo dopasowane,bo dla dzieci raczej szyjemy ubranka luźne aby miały swobodę ruchu podczas zabaw.
Czyż nie jest urocza,i jeszcze ten wzrok?
Tak pozować do zdjęć to trzeba mieć talent,choć ma tylko pięć latek.
Zdjęcia ozdobiła moja najmłodsza córka,dla mnie to czarna magia.
To zdjęcie zgłosiłam do konkursu w Burdzie na przebranie karnawałowe,jeśli podoba się Wam ta sukieneczka to proszę głosujcie na nią strona internetowa
www.burda.pl konkurs-przebranie karnawałowe.
Może uda mi się wygrać te poduszeczki od razu podarowała bym mojej" bohaterce bajkowej"
Kopciuszkowi.
Z góry dziękuję,ale wybór pozostawiam Wam nic na siłę,bo jest bardzo dużo zgłoszonych pięknych modeli
co jeden to ładniejszy.
Ja tę sukienkę szyłam prawie pół roku,ale nie bez przerwy,gdy chciałam odpocząć,od stresować,zapomnieć
o codzienności siadałam i dla odprężenia szyłam tę sukienkę.
Szyjąc zapominam o całym świecie,jestem tylko ja i moja przyjaciółka"maszyna do szycia".
A jak Wy czujecie się gdy zasiadacie do maszyny czy to tylko z obowiązku,zawodowo,czy tak jak ja
z pasji ,hobby,zainteresowania.???
Może ja jestem taki odmieniec pisząc o szyciu z takim zachwytem ale nic na to nie poradzę,może uda mi się zarazić Was moim "wirusem".
Następny post już o szyciu krok po kroku.
Nowa stylizacja
-
Nasze spotkanie z Luizą (Luiza Różycka – moja dawna fotografka) zaowocowało
przepiękną sesją zdjęciową, którą zrealizowałyśmy w listopadzie br. i
której ...
6 dni temu
Piękna suknia! I rozumiem już zachwyty nad szyciem, mimo że sama szyję niewiele ponad rok... ale też sprawia mi to ogromną radość :)
OdpowiedzUsuńSukienka jak i modelka wyglądają bajkowo:-)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, podoba mi się pomysł z widoczną koronką na dole:) Ja do maszyny wręcz dla relaksu zasiadam i marzę, aby któregoś dnia to była moja praca na pełen etat;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńTamaro życzę Ci powodzenia w spełnieniu marzenia,a jeśli będziesz tego bardzo pragneła
na pewno się spełni.Pozdrawiam serdecznie wszystkie Panie.(Panów także)
Dzieło sztuki Pani Danuto, gratuluję talentu i podziwiam efekt półrocznej pracy...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Iza
Ja także pozdrawiam,i dziękuję za ocenę.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta wnunia,sukienka marzenie.`
OdpowiedzUsuń@Anonim
OdpowiedzUsuńDziękuję,sukieneczkę dodałam do konkursu w burdzie jeśli się podoba proszę zagłosować.
www.burda.pl
Prześliczna sukieneczka, też chciałabym umieć tak pięknie szyć :)
OdpowiedzUsuńNic straconego,jesteś młoda wszystko przed Tobą.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się że tak długo Pani szyła sukienka przepiękna.
OdpowiedzUsuńDziękuję,sukienka jak się okazało jest już ciasna,teraz szyję inną do niedzieli muszę skończyć.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż cudo! Niesamowita ręka!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńPrzecudna sukienka...Modelka przepięknie w niej wygląda:)Ja też uwielbiam szyć mimo że szyję tylko rok...To jest moja pasja...Pozdrawiam Panią serdecznie.
OdpowiedzUsuń