czwartek, 20 stycznia 2022

Bluzka uszyta z prostokątu-jak uszyć.?Urodzinowa sukienka-karnawałowa

 Wspaniale jest witać Was moi drodzy ponownie.Minęły święta, Nowy Rok a ja dopiero dziś piszę dla Was.Aby napisać nowy post muszę mieć spokój i ciszę.Wieczorami jestem już tak zmęczona że tylko odpoczynek mnie ratuje.Obecnie mało szyję,ponieważ sytuacja w domu nie sprzyja temu,jeszcze trochę to potrwa bo budowa nowego domu córki przedłuża się o kilka miesięcy.Wnuki,mąż ciągle jest coś do zrobienia,moje szycie poszło na ostatni plan.Momentami brakuje mi tego.Chociaż nie powiem,coś tam zawsze w ciągu godziny nawet dwóch udaje mi się przeprosić moją maszynę.Ale to jest nic w porównaniu poprzednich miesięcy i lat.

Przed świętami u nas w domu i po sylwestrze zalągł się wirus.Córka autokarem przed świętami przyjechała z Niemiec po odbiór dowodu osobistego,po trzech dniach miała wrócić,przed powrotem musiała zrobić wymaz na test okazało się że wyszedł pozytywny.Kwarantanna obieła prawie wszystkich domowników.Najgorsze w tej sytuacji było to że w Niemczech zostawiła małą jedenasto miesięczną córcie.Powrotny bilet nie przepadł. Córka bardzo to przeżywała a my razem z nią.Pierwsze święta Julci bez mamy to przykra sytuacja.Wróciła do córci i zięcia dopiero po świętach.

Po sylwestrze ponownie przybłąkał się,pozytywne trzy osoby mieszkające z nami.I znowu nie wesoła sytuacja.Ja z mężem zaszczepieni trzy razy i to nas uchroniło,nas ten wróg ominął.

Nie będę już pisać szczegółowo bo to przecież mój blog to nie pamiętnik,a strona o szyciu.Tylko jeszcze wspomnę iż już jest wszystko okej i jak na razie wszyscy już zdrowi.

Na początku grudnia uszyłam sobie,bluzkę sukienkę sylwestrową i spódnicę,na tyle starczyło mi czasu.Szyłam po godzince z kilkoma przerwami na inne prace.

Sylwestra byliśmy sami z mężem,córka i zięć poszli na prywatnego sylwestra ( stąd ten wirus)Wnuczka Martynka  poszła do kuzynki.

Sukienki nie ubrałam no bo i po co,całego sylwestra spędziliśmy przy telewizorze,oglądając sylwestra na różnych programach.            Sukienkę ubrałam dopiero na 13 urodziny wnuczki Martynki 08.01.2022







Sukienka w szyciu nie była z komplikowana.Formę dołu wykorzystałam z burdy,zmieniając usytuowanie godeta ze środka przodu na bok.Szyłam podobną, dawno tę sukienkę w całości z burdy,pisałam o niej post.                                                         W tej natomiast górę sukienki skroiłam z własnej zaprojektowanej formy.


Tak wyglądał rękaw przed uszyciem,jest to połowa rękawa,główka i podkrój jego wszycia do pachy z przodu i z tyłu jest jednakowy.Wydłużyłam całą główkę o dł.marszczenia.

Rękaw wszyłam tylko na dolnej części podkroju pachy sukienki do połowy pachy rękawa a do końca góry sukienki.Góra rękawa tworzy po umarszczeniu część ramienia.

Górę sukienki i główkę rękawa marszczyłam wszywając od prawej strony tkaniny szeroką gumkę o szer 2cm.Po jej przyszyciu odwróciłam do lewej strony i przestębnowałam na szerokość stopki.
Główkę rękawa umarszczyłam sporo,aby lepiej się układa na figurze.
Rękawy i godet uszyłam z szyfonu.Z tym że godet jest dwuwarstwowy.Wierzch godeta  jest krótszy od spodu.
Tak wszyłam godet w lewym boku dołu sukienki.




Aby troszkę ubarwić sukienkę doszyłam przy dekoldzie góry sukienki z przodu delikatną ozdobę.

Ale patrząc na gotowe zdjęcia chyba to zmienię,bo źle się czułam z gołą szyją.

A jak Wy uważacie?  

                            Bluzka uszyta z prostokątu,


Tak sobie pomyślałam,są spódnice uszyte z prostokątu a ciekawe jak by wyglądała bluzka z takiej formy.Najpierw szukałam w szafie tkaniny która by była dobra na taki model bluzki,nie szukałam długo.Lubię taki kolor no i gatunkowo była idealna.Jak długo szyłam tę bluzkę? nie uwierzycie,nie całą godzinę.Po wykonaniu obrębka na całym dole bluzki,po odszyciu na środku w połowie prostokąta rozporków,na włożenie rąk,przymierzyłam ją i nie podobało mi się bo wyglądała nie jak bluzka tylko przypominała ponczo,a mnie nie o to chodziło w projekcie.Mąż mnie wymierzył,obw kl.piersiowej,obw.tali i obw.bioder,miary przeniosłam na bluzkę składając mój prostokąt na pół i zaznaczyłam miejsce przeszycia linii boków.Zadowolona,bo właśnie o to mi chodziło.Na zdjęciu po prawej stronie jest widoczne przeszycie,linia boku.

Tak wygląda dół bluzki,po prawej część przodu po lewej ku górze bok.

Odszyte pęknięcie na włożenie ręki.Górą zaszyte na dł.ramienia,dołem także zaszyłam.Dołem wygląda na boku jak by był wszyty godet.

Na tym zdjęciu widać linie przeszycia boków.
Jeśli podoba się Wam moja bluzka chętnie w następnym poście opiszę całą formę tej bluzki wraz z wymiarami.

Dziś miałam w planie opisać Wam spódnicę którą uszyłam do tej bluzki,ale mój post dziś jest jest i tak obszerny że spódnicę opiszę Wam w następnym poście.Opisując jeszcze spódnicę trochę by mój wpis byłby za długi.Postaram się zrobić to jak najszybciej abyście długo nie czekały,spódnica także jest trochę inna niż wszystkie także mojego projektu.

   Życie poprzez wszystkie lata,przeróżne nam figle płata.Można rzec że się nami bawi.I choć czasem nas pogłaszcze,to znów potem lanie sprawi.Często kiedy coś planujemy,ono wszystko nam zepsuje.Lecz zawsze trzeba być dobrej myśli,jak to czynią optymiści,bo życia to taka uroda,raz wiatr,deszcz,tajfun,ale później znowu pogoda.  Najważniejsze abyśmy jak najdłużej byli zdrowi i rodzina była szczęśliwa.


Nasza wnusia skończyła roczek,tak się cieszy z prezentu.Są dni dla których warto żyć.Dobre dni dają szczęście,złe dodają siły.

Na zakończenie życzę Wam samych szczęśliwych dni w zdrowiu i pomyślności.Oby ten rok był dla Was Wszystkich łaskawy a to co sobie zaplanowaliście spełniło się w 100%.💖💕💝😍.

Czekam na Wasze komentarze które mi dają dużo pozytywnej energii.


5 komentarze:

  1. Cieszę się z Pani powrotu do blogowania. Życzę zdrowia dla Pani i rodziny. Uszytki jak zawsze cudne, a wnuczka przeurocza

    OdpowiedzUsuń
  2. Często zaglądałam na bloga i martwiłam się, że nie ma wpisów. fajnie znowu oglądac te piękne kreacje. jak zwykle super a kolor bluzki prześliczny. Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu także Cię pozdrawiam.A także cieszy mnie że czytasz mojego bloga.Tak jak już pisałam w poście,obecnie mam bardzo dużo obowiązków domowych.Gdy tylko córka skończy budowę i odejdą na swoje na pewno moje posty będą częściej.Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny.Kocham szycie,szyję z pasją,i Wam tego życzę.

Każdy komentarz to dla mnie jeszcze większa motywacja do pisania następnych postów.
Jeśli możecie polećcie mojego bloga swoim znajomym.
GORĄCO POZDRAWIAM.

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger