niedziela, 19 maja 2013

Wszycie zsuwaka do spódnicy na środku szwa tylniego

Rozporek mamy już odszyty,teraz nadszedł czas na wszycie zsuwaka na środku tyłu.
ZSUWAK MUSI BYĆ WSZYTY GŁADKO.
Podczas wszywania należy go naprężyć, nie wolno natomiast naciągać tkaniny.Długość zamka
powinna być zgodna z długością zapięcia w spódnicy,(to samo tyczy się spodni,sukienki lub innego
wyrobu)a taśma zamka winna mieć kolor taki,jak nasza tkanina.Najprościej wszywa się zamek symetrycznie.Ja natomiast chcę Was nauczyć wszycie zamka krytego.Gdy dobrze zaobserwujecie moje zdjęcia to na pewno dacie radę same wszyć(nie taki diabeł straszny jak go malują,prawda?)
 Zaczynamy od przyszycia zamka do szwa lewego tyłu,tu gdzie jest wbita szpilka,jest zeszycie szwa,
chcę Wam dobrze to wytłumaczyć dlatego wszywam zamek biały nie brązowy.Od kantu zaprasowanego wysuńcie 2-milimetry tkaniny do przodu,podłóżcie lewą stronę zamka pod tkaninę i przyfastrygujcie go,pamiętając aby był naprężony,blisko przy ząbkach.Jeśli taśma na końcu zsuwaka
jest długa to podnieście go do góry tak aby ząbek zamykający zamek był 0.7cm od góry spódnicy.
Natomiast koniec zamka ,tak jak na zdjęciu znajdował się 0.5cm poniżej zeszycia szwa.
 Tak wygląda przygotowana lewa strona zamka do wszycia.
Przyszywamy kantem,najlepiej gdy zamek jest zamknięty,utrzymując ręką jego naprężenie.
Zbliżając się ku górze,podnosimy stopkę,igłę zostawiamy wbitą w tkaninę i otwieramy zamek tak aby maszynka nam nie przeszkadzała w dalszym szyciu.Przeszywamy do końca szwa pamiętając
o zamocowaniu ściegu.
Prawą stronę zamka zakrywamy prawą stroną tyłu utrzymując pion zaprasowanego kantu.Ja już nie fastrygowałam tej strony,ponieważ gonił mnie czas, bo ja nie fastryguję zsuwaka przed wszyciem,tylko teraz aby Wam dobrze pokazać.Wy natomiast zanim zaczniecie wszywać zafastygujcie go 1cm od kantu(brzegu tkaniny)postępując tak samo jak z lewą stroną t.z. pamiętając
o naprężeniu zamka.Zaczynamy od dołu zamka 0.5cm od blaszki zamykającej zamek,a po to aby nie
uszkodzić igły,i aby dłużej nam służył, bo zamki przeszywane na końcu po ząbkach szybciej się psują.
Tak samo jak lewą stronę zamka wszywamy zamknięty.Ja na dole zaokrągliłam zaczynając szycie Wy możecie jeżeli jeszcze nie potraficie możecie uszyć na prosto lub pod lekkim skosem.Ale pamiętajcie że
trzeba zaszyć na końcu poziomo dobrze zamocować t.z. zaryglować do przodu cztery ścigi i do tyłu
cztery ściegi,a następnie szyjąc ku górze,szyjemy równym ściegiem w odległości od brzegu tkaniny na
1.5cm.

Cały czas zachowujemy jednakową odległość,zbliżając się ku górze odsuwamy zamek,i kończymy
jego wszywanie.Na tym zdjęciu widać ile wypuściłam taśmy od zamka bo była za długa na końcu.
Tak wygląda wszyty zamek kryto,dlatego wszyłam biały abyście zobaczyły bardzo wyraźnie jego
wszycie,i na czym polega taki sposób wszycia.Tym sposobem wszywam wszystkie zwykłe zamki,
a także i na boku spódnicy i na boku w sukienkach.Natomiast w spodniach prawą stronę odszywam
szerzej na 2.5cm.Dlatego wcześniej odszyłam rozporek,bo lewy szew wypuszczamy do przodu,nie tak jak jest zaprasowany.
Czy rozumiecie teraz dlaczego nazywa się ten sposób kryto?
Spójrzcie, czy widać że wszyłam biały zsuwak?Nic a nic.
Ten sposób wszywania zamka może nie jest zbyt łatwy,ale wygląda estetycznie,i bardzo ładnie układa się na figurze.
Tak wygląda mój tył spódnicy przygotowany do pierwszej miary.Z zamkiem i z odszytym rozporkiem.
Moje rady na temat szycia mogą być pomocne Wszystkim Paniom, ale szczególnie piszę dla 
Pań początkujących.Dlatego piszę dokładnie,staram się pisać zrozumiale,i szczegółowo,krok po
kroku.Gdy już uporamy się ze spódnicą pragnę nauczyć Was w dalszym etapie szycie bluzek,
ze szczególnym zwróceniem uwagi,na wszycie rękawów.Ale jeszcze parę etapów szycia spódnicy.Panie które proszą o rady szycia dla dzieci,proszę się uzbroić w cierpliwość,napewno
napiszę na ten temat niebawem,mam nawet przygotowane zdjęcia.Formę fajnej czapeczki dla 
chłopca na lato,ale nie chcę obiecywać na przód kiedy,los płata różne niespodzianki,mam nadzieję że moich już się limit wyczerpał,i już będzie coraz lepiej,oby tak było.
Chcę jak najszybciej Was przygotować do szycia,taki jest mój cel,ale czy mi się to uda?Jak myślicie?
Ja jestem nastawiona pozytywnie,a wszystko zależy od tego co mi przyniesie następny dzień.











4 komentarze:

  1. Witaj-fantastyczny kursik-może i ja coś zrozumiem,bo muszę przyznać,że moje zdolności krawieckie są znikome.Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny.Jola

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również Cię witam ,odwiedzę na pewno.Zdolności trzeba obudzić i zacząć działać.Ja pomogę.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też myślałam że szyć samemu to jest bardzo trudno,chociaż łatwo też nie jest,ale Pani tak dokładnie wszystko tłumaczy że nie sposób się pomylić,już nawet prucie mnie nie denerwuje.Ale moja babcia była świetną krawcową,może mam trochę genów po niej.Czekam na następne lekcje i rady

    OdpowiedzUsuń
  4. No to mamy coś wspólnego bo moja babcia też szyła dla całe rodziny.Mama natomiast na drutach i szydełku,robiła piękne rzeczy,obrusy firanki,a serwetek nie zliczona ilość.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny.Kocham szycie,szyję z pasją,i Wam tego życzę.

Każdy komentarz to dla mnie jeszcze większa motywacja do pisania następnych postów.
Jeśli możecie polećcie mojego bloga swoim znajomym.
GORĄCO POZDRAWIAM.

Moja lista blogów

Ciekawe artykuły

Szukaj na tym blogu

szycie od A do Z

Powered By Blogger